Wiele z nich jest z nami na co dzień, jak choćby uścisk dłoni czy kciuk skierowany do góry. Są tak naturalne, że nie zastanawiamy się nawet, kto zapoczątkował ten zwyczaj. A tymczasem wiele z tych historii jest bardzo ciekawych.
Reklama.
Reklama.
1. Uścisk dłoni
Witasz się tak z bratem, kolegą z siłowni, ojcem i szefem. Staramy się pamiętać, żeby zachować hierarchię i czekać aż starsza czy ważniejsza osoba wyciągnie do nas dłoń jako pierwsza. Ten gest znany jest na całym świecie, od wieków.
Pierwsze malunki ludzi ściskających sobie dłonie pochodzą ze starożytności. Grecy uwiecznili uściski dłoni, które od zawsze oznaczają "patrz, nie mam broni, mam dobre zamiary".
2. Kciuk w górę
To także gest zaczerpnięty ze starożytności, ale tym razem od Rzymian. Kiedy gladiatorzy walczyli na arenie, publiczność dawała znać zwycięzcy, czy ma utrzymać rywala przy życiu (kciuk w górę), czy nie jest to pożądane (kciuk w dół). Dziś ten gest to potwierdzenie, że jest dobrze albo coś nam się zwyczajnie podoba, albo nie, jeśli kciuk wędruje do ziemi.
3. Środkowy palec
Również nie jest to nowy "wynalazek", choć najbardziej rozpowszechnił się w XX wieku, stosowali go już starożytni Grecy i Rzymianie. Wówczas również nie znaczył nic miłego. Choć według niektórych badaczy mógł oznaczać siły nieczyste, to bardziej prawdopodobne wydaje się, że ułożona tak dłoń miała przypominać męskie genitalia, a gest od początku znaczył dokładne to samo. Mówiąc bardzo łagodnie "czep się słupa". ;)
Jednak warto wiedzieć, że w średniowieczu środkowy palec był także rycerskim pozdrowieniem. Tak witali się mijający się na szlaku wojownicy, a gest symbolizował podniesioną na znak szacunku lancę. Jednak dziś raczej nie oddawaj tak nikomu czci.
4. High five
Wysoka piątka jest tak popularna, memiczna i rozpropagowana choćby w serialach, że wydaje nam się być znana od zawsze. Niemałym zaskoczeniem będzie więc dla wielu fakt, że jej geneza sięga zaledwie 45 lat wstecz! Wcześniej owszem, przybijano piątki, ale tylko niskie.
2 października 1977 roku w czasie meczu baseballa Dusty Baker uniósł rękę po udanej zagrywce, jego kolega z drużyny Glenn Burke nie bardzo wiedział, co zrobić, więc "przybił". Ten spontaniczny gest szybko wszedł do powszechnego użycia.
5. Ukłony
Tych możemy się doszukać nieomal w każdej kulturze. Jest to sposób na wyrażenie szacunku. Poddani kłaniali się królom i cesarzom, niewolnicy swoim panom. Dziś w ukłony biją przed bóstwami we wszystkich religiach. Lekkie skinienie głowy często możemy zauważyć u osób witających się z kimś starszym czy wyższym rangą.
6. Salutowanie
Ten gest prawdopodobnie pochodzi z czasów rycerskich, kiedy to mijający się rycerze podnosili przyłbice, aby pokazać, że nie mają złych zamiarów i są w stanie spojrzeć temu drugiemu w oczy. Do dziś żołnierze na całym świecie salutują całą dłonią, w Polsce dwoma palcami.
Zwyczaj ten ma korzenie w pierwszej połowie XIX wieku, mówi się, że pewien żołnierz jechał do dowódcy z ważną informacją, w czasie podróży został ranny. Kiedy dotarł na miejsce, zasalutował, czym miał, czyli dwoma palcami, przekazał wiadomość i padł martwy. Na cześć tego bohatera w Wojsku Polskim salutuje się do dziś w ten sposób.
Jednak polski żołnierz pełną dłonią zasalutuje dowódcom innych wojsk. Ten gest z dwoma palcami w czasie drugiej wojny światowej nie raz wpędzał wojaków w kłopoty, obcy dowódcy uważali go za obraźliwy. Ustalono więc, że tak będziemy się bawić tylko na własnym podwórku.
7. Pokój i zwycięstwo
Ułożenie palców wskazującego i środkowego w literę "V" spopularyzował Winston Churchill. Brytyjski premier używał o bardzo często w czasie parad po pokonaniu nazistów w czasie drugiej wojny światowej. Miał nawiązywać do słowa "victory" czyli zwycięstwo.
Jednak już w 1941 roku "V" pokazywali niemieckim okupantom belgijscy żołnierze, robili to na polecenie premiera, który zalecił, żeby właśnie tak pokazywać Niemcom swoją wolę walki i rychłe zwycięstwo. Szybko literka "V" zadomowiła się też we Francji i Holandii, stamtąd rozlała się już po całym świecie.
Inny polityk, który chciał być równie fajny jak Churchill, prezydent Nixon, postanowił go użyć w odniesieniu do wojny USA w Wietnamie. Hipisom się to nie spodobało i zaczęli używać "V" jako znaku pokoju. Do dziś obydwa znaczenia się używane.