Badacze dokładnie sprawdzili, jak zmieniło się podejście do randkowania i seksu wśród samotnych osób. Wyniki badań zaskoczyły nawet samych naukowców. Okazuje się, że aż 81 proc. singli uznało, że seks jest dla nich znacznie mniej ważny, niż było to przed pandemią. Co jeszcze się zmieniło?
Reklama.
Reklama.
Naukowcy postanowili sprawdzić, jak pandemia i izolacja wpłynęły na singli.
Samotne osoby mocno zmieniły podejście do randkowania, seksu, ale i życia.
Badacze zauważają, że szybciej dojrzeli, a ważna jest teraz stabilizacja i poczucie bezpieczeństwa.
Zaczęło się od seksu
Samotne osoby są szczególną grupą, której postanowili się przyjrzeć naukowcy. Podczas pandemii single uprawiali mniej seksu, a jednocześnie silniej przeżywali stres, bo nie mieli przy sobie partnera, którego obecność łagodziłaby skutki stresu. Izolacja miała na nich olbrzymi wpływ, ale nawet sami badacze nie spodziewali się, że aż tak duży.
Dr Helen Fisher i dr Justina Garcii, badaczki zachowań seksualnych i doradczynie naukowe portalu randkowego Match, uważają, że podczas lockdownu wszyscy doświadczyliśmy szoku. Miało to olbrzymie znaczenie nie tylko dla naszej psychiki, ale i fizjologii organizmu. Spadł średni poziom dopaminy i testosteronu. Olbrzymie znaczenie ma także fakt, że single po prostu rzadziej uprawiali seks (co dodatkowo miało wpływ na mniejszą ochotę na kolejny stosunek). Jak podkreślą autorzy badania, nie chodzi o to, że seks stał się zupełnie nieistotny, a jedynie zszedł na dalszy plan.
"Najbardziej uderzające jest to, że mężczyźni zaczynają doceniać kontekst relacji. Zauważyć można, że spada wskaźnik jednorazowych przygód" – wyjaśnia dr Justina Garcia. "Natomiast więcej osób chce najpierw porandkować przez dłuższy czas, zanim przejdzie do bardziej intymnych spotkań".
Zaledwie 11 proc. singli chce umawiać się na niezobowiązujące randki, a 62 proc. twierdzi, że szuka bardziej znaczących, zaangażowanych związków. Wyniki zaskoczyły samych badaczy. Ich zadaniem trauma, jaką spowodowała pandemia, sprawiła, że samotne osoby poszukują partnera, który da im poczucie bezpieczeństwa.
To co jest ważne?
Chodzi nie tylko o bardziej dojrzałe podejście do związku czy potrzebę stabilizacji, która pojawiła się po długotrwałej izolacji. Osoby samotne przewartościowały swoje priorytety. Badacze zauważyli, że single zaczęli także mniej zwracać uwagę na wygląd zewnętrzny. Zaledwie 78 proc. szuka kogoś atrakcyjnego fizycznie. Trzeba przyznać, że to znacząca różnica w porównaniu z 2020 rokiem, kiedy było to ważne dla aż 90 proc. respondentów.
Single poszukują kogoś, komu można:
zaufać (84 proc.)
zwierzyć się ze swoich pragnień i potrzeb (84 proc.)
otwartego i tolerancyjnego (83 proc.)
kogoś, kto umiałby ich rozśmieszyć (84 proc.).
Ważne są także:
dojrzałość emocjonalna (83 proc.)
prowadzenie interesującego życia (80 proc.)
pewność siebie (79 proc.).
Mniej randek? Absolutnie nie
Co ciekawe, sami single nie zauważyli dużej zmiany w sposobie randkowania podczas pandemii. Tylko 1 na 4 ankietowanych zauważył negatywny wpływ COVID na możliwość poznawania nowych osób. Za to zauważalne jest otwarcie się na randkowanie online. 71 proc. singli twierdzi, że czat wideo pomógł im zdecydować, czy chcą się spotkać osobiście, a 47 proc. uważa, że dzięki temu uniknęli fatalnej randki w realu.
Mniej seksu? Owszem
Panowie głównie deklarowali, że teraz są gotowi na znalezienie długoterminowego związku romantycznego. 70 proc. mężczyzn stwierdziło, że chce znaleźć związek w ciągu najbliższego roku (w porównaniu do 60 proc. kobiet), a 81 proc. mężczyzn stwierdziło, że teraz seks jest mniej ważny w związku (analogicznej odpowiedzi udzieliło 87 proc. kobiet), w porównaniu do tego, jak się czuli przed pandemią.
Aż 2 na 3 osoby chcą poczekać z seksem co najmniej do trzeciej randki. Choć prawie jedna trzecia (27 proc.) chciałaby seksu bez zobowiązań, to jednocześnie zaznacza, że jest bardzo wybredna w wyborze partnera do łóżka.
Co ciekawe, połowa singli przyznała, że w ciągu ostatnich 18 miesięcy dowiedziała się więcej o tym, jak sprawić sobie przyjemność i co robić (a czego nie robić) z partnerem. Jeden na pięciu młodych singli zgłosił, że jest teraz otwarty na częstsze uprawianie seksu, eksperymentowanie z zabawkami i/lub dzielenie się fantazjami seksualnymi.
Większe zmiany
Badacze zauważyli, że zarówno milenialsi, jak i pokolenie Z, jeśli chodzi o pracę nad sobą i ponowne przemyślenie tego, czego chcą w związku, ewoluują w przyspieszonym tempie. Milenialsi zauważyli, że teraz lepiej zarządzają swoimi finansami (69 proc.) i czasem (68 proc.), a 69 proc. pokolenia Z stwierdziło, że w ostatnim czasie postawiło na pracę nad swoją karierą. Jednocześnie ponad połowa młodych singli twierdzi, że doświadcza teraz wypalenia zawodowego.
To co jest teraz najważniejsze? Dobre samopoczucie jest najwyższym priorytetem: 73 proc. singli twierdzi, że w ciągu ostatniego roku lepiej decydowało o ważnych sprawach w swoim życiu: 66 proc. zaczęło dbać o swoje zdrowie psychiczne, 64 proc. postawiło na częstszą relaksację, 58 proc. zwróciło uwagę na zdrowy sen, 56 proc. pracowało nad pewnością siebie, a 55 proc. ograniczyło media społecznościowe. Ponad połowa (53 proc.) singli stwierdziła, że lepiej dbają o swoje zdrowie fizyczne i priorytetowo traktują opiekę nad innymi osobami: 62 proc. wzmocniło relacje z rodziną w ciągu ostatniego roku.