Kto nie stracił głowy, gdy niemowlę płakało przez pół godziny bez przerwy, niech pierwszy rzuci pieluchą! Niemowlęta to najsłodsze berbecie na świecie, ale gdy zaczynają płakać, robią to tak, jakby ten świat miał się zaraz skończyć.
By nie skończyła się cierpliwość, a zamiast tego obudził się w tobie baby-ninja, który uspokaja niemowlę, musisz ogarnąć tę listę sposobów i przyczyn płaczu bobasów.
Po pierwsze nie panikować. Szczególnie jeśli to twoje pierwsze dziecko. Po drugie wypróbować, którąś z poniższych metod:
W dłuższej perspektywie:
Czemu niemowlęta tak często płaczą? I odpowiedź - bo lubią - wcale nie jest tu prawidłowa. Przyczyn niemowlęcego płaczu może być kilka, a najbardziej przygnębiająca dla rodziców jest wiadomość, że nie każdy płacz oznacza to samo.
Głód - głodne niemowlęta mlaszczą i przysuwają rączki do ust, imitując ssanie. Zimno lub gorąco - przegrzane dziecko będzie miało rumieńce na twarzy i gorący kark, zziębnięte chłodną szyję. Brudna pielucha - oprócz oczywistej kupy, dziecku może przeszkadzać przemoknięty siusiami pampers. I wcale nie muszą być to duże ilości. Sprawdź, czy pielucha szczelnie otula pachwiny dziecka i nic nie wycieka ciurkiem, powodując jego dyskomfort. Refluks - wszystkie niemowlęta ślinią się, plują i odbijają po karmieniu, ale jeśli zdarza się to bardzo często, nie zaszkodzi, abyś odwiedził pediatrę, by przekonać się, że dziecko nie ma problemu z refluksem. Gorączka - rozpalone dziecko ma ciepłe ciało i zimne rączki i stópki, a to dlatego, że organizm odcina najmniej potrzebne narządy. Tylko nie panikuj, niemowlęta często mają ciepłe brzuszki, reaguj w przypadku temperatury 38 st., szczególnie jeśli maluch ma mniej niż 2 miesiące. Nadmierna stymulacja - samo przebywanie na tym świecie jest dla niemowlęcia stresujące, a jak dołożysz do tego brzęczący telefon, jaskrawe światło w sypialni, rozgadanych krewnych, to sam byś wrzeszczał, gdybyś nie był już do tego przyzwyczajony. W takim wypadku najlepiej zrobisz, jeśli płaczące dziecko, przeniesiesz do cichego pokoju i tam je polulasz. Nuda - zaśpiewaj coś.
Każdy rodzic czasami ma tego dość i nie ma co zgrywać bohatera. Dziecięcy płacz to jeden z najgłośniejszych i najbardziej traumatyzujących dźwięków w przyrodzie. Dlatego rodzice potrzebują przerw, zanim doprowadzą się do psychicznego i fizycznego wyczerpania. Weź głęboki oddech i policz do 10. Załóż słuchawki i puść sobie muzykę - nie jest to wcale egoistyczna zagrywka, bo nadal trzymasz w rękach swojego bobasa, a spokojny rodzic to wszystko, czego on teraz potrzebuje. Zadzwoń do kogoś i poproś o pomoc - nie musi do ciebie pędzić, wystarczy, że dotrzyma ci towarzystwa telefonicznie, wspierając w walce o spokój. Zajmij się domem (serio) - szum płynącej wody, cichy szmer odkurzacza mogą pomóc uspokoić dziecko. Zadzwoń do pediatry - przy długotrwałym płaczu i towarzyszącej mu gorączce, istnieje prawdopodobieństwo, że istnieje medyczny powód dyskomfortu dziecka.