Oceń potrzeby twojego dziecka - to pierwszy i najważniejszy punkt. Bo skoro nie będziesz wiedział, o co się złości, jak mu pomożesz? I tu może być: szukanie uwagi (gadasz z kimś w sklepie i ignorujesz dziecko, siedzisz w telefonie), fizyczny ból (uwiera je bucik, piją rajstopki, jest mu gorąco, chce mu się siku), boi się (tłumu w sklepie, tego, że cię zgubi), naprawdę chce kupić tą zabawkę.
Porozmawiaj z nim o tej potrzebie i uspokój je - "Tata będzie ciągle trzymał się mocno za rękę, żebyś się nie zgubił, "Zdejmijmy szalik/kurtkę byś poczuł się lepiej", "Przepraszam, że zagadałem się z tą panią. Już jestem cały twój".
Daj dziecku przestrzeń - jeśli jesteście w bezpiecznym miejscu i masz dziecko na oku, pozwól mu na samodzielność. Być może denerwuje się, bo chce obejrzeć z bliska jakąś zabawkę lub rozpiąć sobie kurtkę, ale nie może, bo ciągle zwracasz mu uwagę, żeby się nie wiercił.
Mów prostymi zdaniami - jeśli znasz potrzebę twojego dziecka, zamiast owijać w bawełnę, mów wprost. "Gorąco ci i chcesz zdjąć rękawiczki?", "Boisz się, że w tym tłumie możemy się zgubić?", "Nie chcesz, żebym rozmawiał z kimś innym?".
Potwierdź jego obawy i nazwij emocje - widzisz, że się wkurza, pomóż mu nazwać to, co dzieje się w jego głowie. "Widzę, że jesteś zdenerwowany", "Masz prawo do złości, ale warto też o niej pogadać".
Rozwiązuj problemy - jest mu za gorąco, to go rozbierz, chce kupić zabawkę, powiedz, że tym razem jej nie kupicie, ale oczywiście może ją obejrzeć. Nie tracisz czasu na awantury i złość, bo zaduszasz problem w zarodku.
Gdy dziecko już się złości musisz pamiętać o tych 2 rzeczach: