Gdy świat już trochę wiedział, co to jest pizza, ale w Polsce na rogach ulic nie stała jeszcze żadna restauracja serwująca włoski specjał, matki i babki piekły w domach jej własną wersję. Tę najlepszą.
I choć nie smakowała, jak ta z półwyspu Apenińskiego, nie była sypana oryginalną mozzarellą oraz wycinało się z niej kwadraty, a nie filmowe trójkąty, była najlepszą pizzą na świecie.
Przepis na grube ciasto na pizzę jak z PRL-u
Oto przepis na powrót do dzieciństwa. Na dwie blachy, bo wiemy, że pierwszą zjecie jeszcze gorącą.
Ciasto:
kilogram mąki
60 g drożdży
dwie szklanki ciepłej wody
olej roślinny
sól
cukier
Do miski z ciepłą wodą rozkrusz drożdże, dodaj po łyżeczce cukru i mąki. Odstaw zaczyn na 15 minut w ciepłe miejsce.
Po wyrośnięciu wymieszaj drożdże z resztą mąki, dolej łyżkę oliwy. Długo wyrabiaj ciasto, aż stanie się miękkie i elastyczne. Potem przykryj je ściereczką i zostaw na około godzinę do wyrośnięcia.
Po tym czasie podziel ciasto na dwie części, chwilę wyrabiaj, a potem cienko rozwałkuj. Wyłóż blachy papierem do pieczenia i rozwiń na nie ciasto.
Pizza jak w dzieciństwie
Dodatki:
passata
oregano
boczek lub kiełbasa
cebula
ser mozzarella, lub inny żółty
Cebulę pokrój w cienkie pióra i wrzuć na patelnię, by lekko się zarumieniła i zmiękła. Dorzuć boczek lub cienko pokrojoną kiełbasę, by dodać im chrupkości.
Ciasto posmaruj passatą i posyp oregano. Potem wyłóż na nie dodatki z patelni. Posyp pizzę grubą warstwą starego sera.
Włóż blachę do piekarnika, rozgrzanego do 200 stopni i piecz ok. 35-40 minut.