36 proc. mężczyzn i 26 proc. kobiet deklaruje, że czuje się mniej zestresowanych na wakacjach, gdy sprawdza służbową pocztę.
Urlop zaburza ustalony rytm dnia wypracowany przez lata pracy.
Wakacje z rodziną to nie przejście na pracę zdalną, dlatego warto wiedzieć, jak łączyć urlop z zobowiązaniami zawodowymi.
Cóż, czasem wakacje i praca przeplatają się tak silnie, że jedno bez drugiego nie może istnieć.
Brak kontaktu ze współpracownikami, zaburzony rytm dnia i zamartwianie się o niedokończone projekty drażni podskórnie i nie pozwala ci wypocząć. Spokojnie, nie jesteś sam.
Praca na urlopie to czyste zło
Według licznych badań ludzie czują się zmotywowani, gdy robią to, co uważają za interesujące i przyjemne. Praca w czasie wolnym rozwija konflikt interesów pomiędzy realizacją pragnień zawodowych i osobistych, co w bezpośredni sposób rodzi frustrację. A ta przekłada się na budowanie niechęci do pracy.
Amerykańskie badania udowodniły, że nawet osoby, które tylko od czasu do czasu pracowały w weekendy, znacznie mniej lubiły swoją pracę, niż pracownicy, którzy nie zabierali pracy do domu. Ci pierwsi byli mniej zmotywowani i czuli, niezależnie od pozycji, jaką zajmowali w firmie, dodatkowe dokumenty, które wypełniali w weekend to degradacja zawodowa.
Z drugiej strony 36 proc. mężczyzn i 26 proc. kobiet deklaruje, że czuje się mniej zestresowanych na wakacjach, jeśli trzymają rękę na pulsie w sprawach zawodowych i sprawdzają służbową pocztę.
Jak godzić jedno i drugie, by czuć satysfakcję z wypełnienia zawodowych obowiązków i relaksu z rodziną? Oto 7 rad, które pomogą ci zaplanować pracujący urlop.
Ustaw sobie okienko na pracę
Poinformuj rodzinę i współpracowników, w których godzinach będziesz pracował. Wszystkie sprawy zgłoszone po tych godzinach będą czekały do dnia następnego na rozwiązanie. Pilnuj tego i wycisz aplikacje do pracy po tym czasie.
Jeśli pracujesz od 8 do 11, to tylko wtedy odbierasz maile, dzwonisz i klepiesz w klawiaturę. Taki rytm dnia i jasne wyznaczenie granic pozwoli tobie i rodzinie przez resztę dnia cieszyć się wspólnym urlopem.
Zamknięty laptop, to zamknięty laptop
Nie siedź przed komputerem więcej, niż potrzebujesz do wykonania wszystkich zadań. Kusząca perspektywa surfowania po sieci w ramach czasu wolnego jest zwodnicza, bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że poczujesz się w obowiązku na odpowiedzenie na wyskakujące okienka dotyczące spraw zawodowych.
Znajdź sobie inne zajęcie. Czytaj, patrz w niebo, baw się z dzieciakami, nie zwracaj uwagi na komputer, a najlepiej usuń go z zasięgu wzroku.
Nie rozmawiaj o pracy
Wierz mi, to, że nawijasz o tym, jak wiele masz jeszcze pracy i wideokonferencji do wykonania, wcale nie jest odczytywane przez twoich najbliższych, jako wygodna usprawiedliwiająca wymówka. To raczej dowód, że totalnie nie ogarniasz i nie zapowiada się na to, abyście już wkrótce mieli spędzić wspólnie czas.
Tak, ty jesteś zmęczony, ale oni sfrustrowani. Sprecyzuj, ile zajmie ci wykonanie połączeń do współpracowników i kiedy będziesz mógł zamknąć laptopa, by ruszyć z rodziną na plażę. A potem dotrzymaj słowa.
Poproś o pomoc
Zapytaj kolegę lub koleżankę z pracy o czasowe przejęcie niektórych twoich obowiązków. Ustaw responder z odpowiedzią, że w sprawach ważnych należy kontaktować się z twoim p.o.
Często taka wiadomość odstrasza tych, którzy chcą ci zawrócić głowę nieistotnymi sprawami. Druga rzecz to, że możesz ograniczyć wtedy telefony tylko do tej jednej osoby i zapytać ją, czy wszystko gra.
Odsiewaj informacje
Dostałeś maila, który niekoniecznie dotyczy twoich obowiązków lub wymaga także zaangażowania w projekt innych osób? Olej. Skoro masz przeczucie, że sprawa będzie się ciągnęła także po twoim powrocie z urlopu, nie ma sensu, abyś zaczął się nią zajmować już teraz.
Jedź do miejsca, gdzie jest internet lub zupełnie go nie ma
No, kochany, albo wakacje, albo praca. Jeśli szykuje się praca zdalna, to zadbaj o to, aby mieć dostęp do internetu i zasięg w telefonie. Nic tak nie frustruje, jak zrywająca się sieć lub brak kresek zasięgu, gdy masz załatwić ważną zawodową sprawę.
Możesz też postawić na zupełnie odwrotne rozwiązanie i wyjechać do głuszy, uprzedzając wszystkich, że nie ma tam połączeń sieciowych i bardzo ci przykro, ale na wszystkie zawodowe sprawy odpowiesz po powrocie.
Nie bierz więcej wolnego, niż potrzebujesz
Dwa tygodnie urlopu nad morzem może i są kuszące, bo chcesz odpocząć za wszelką cenę. Ale co z tego, jeśli po tygodniu laby zaczynasz wciągać się w pracę i szukasz w niej ucieczki od rodziny.
Ustal realny czas urlopu, który da ci odsapnąć od pracy, pozwoli oderwać od niej myśli, nie zaglądać na maila i po prostu być z rodziną. Wyjedź na kilka dni, a potem rozrzuć resztę urlopu na przedłużone weekendy, w których twoja głowa będzie wolna od zobowiązań zawodowych.