"Zapalisz z tatusiem…?" Wstrząsająca kampania społeczna, którą muszą zobaczyć nie tylko rodzice

Plakat, który ukazuje małe dziecko siedzące przy stole w towarzystwie dorosłych, jest niewątpliwie zabawny. Ale tylko na pierwszy rzut oka. Dlaczego? Bo tak naprawdę to ilustracja do ważnej kampanii społecznej francuskiego Ministerstwa Zdrowia.

Rodzice i dziecko palą przy obiedzie

Na zdjęciu, które towarzyszy kampanii, dorośli siedzą przy stole podczas spotkania towarzyskiego, a tuż obok w dziecięcym foteliku razem z nimi małe dziecko. Dowcip polega na tym, że maluch jak mały-dorosły uczestniczy czynnie w spotkaniu – razem z dorosłymi. Wraz z nimi je, pije i… pali papierosy!

Jeden papieros podczas spotkania nikomu nie zaszkodzi...

Takie ukazanie spotkań towarzyskich ma zwrócić uwagę na problem przebywania dzieci w otoczeniu czynnych palaczy. Czy tego chcą, czy nie, siłą rzeczy stają się biernymi palaczami. Bezpośrednio o tym mówi podpis pod zdjęciem - Twojego papierosa palą też inni. Tytoń jest głównym źródłem zanieczyszczenia domowego.

Teraz latem jest to szczególnie istotny problem - w okresie wspólnych wyjazdów nad jezioro, spotkań przy grillu, a także rodzinnych świętowań, jest jeszcze więcej okazji do tego, by przy rozmowie zapalić papierosa dla rozluźnienia.

Palenie szkodzi dzieciom, nawet jeśli same nie palą.

Cel kampanii i towarzyszącego jej plakatu jest prosty – ma pokazać rodzicom, jak palenie papierosów we własnym domu, przy dzieciach, może być szkodliwe. I jak jest widziane z boku, oczami tych, którzy nie są uzależnieni od papierosów.

Autorzy chcieli zwrócić uwagę na to, jakie skutki może mieć bierne palenie u dzieci: konsekwencją są zachorowania na bronichit, astmę, zapalenie ucha. Badania WHO jednoznacznie wskazują również, że bierne palenie tytoniu (także u dorosłych) powoduje raka płuc nawet u osób, które nigdy same nie zapaliły ani jednego papierosa (i to aż o 24%!).

Bierne palenie równie szkodliwe, co czynne

Bierne palenie jest również szczególnie szkodliwe dla kobiet w ciąży oraz małych dzieci. Oprócz skutków, o których wspomina francuska kampania społeczna, jest też szereg innych, o których się nie mówi. Zazwyczaj dotyczą problemów w dalszym rozwoju dziecka, nawracających infekcji górnych dróg oddechowych, duszności, ryzyko zaburzeń mowy i zachowania.