Zapuszczasz brodę od miesięcy, ale prześwity nie zniknęły? Wystarczy jeden kosmetyk

Jak zapuścić brodę?

Wielu mężczyzn szybko zniechęca się do zapuszczenia imponującej brody. Włosy rosną wolno i umówmy się — przez pierwsze tygodnie nie wyglądasz jak wiking, ale bardziej jak nieogolony gimnazjalista.

Jednak mężczyźni zdeterminowani i aspirujący do bycia brodaczem wytrzymają kilka tygodni, a nawet miesięcy, by zacząć formować włosy w pożądany kształt brody. Gdy jednak po miesiącach okazuje się, że na brodzie nadal widać prześwity, ubytki i dziury, nawet oni wolą po prostu złapać za maszynkę, ogolić się na gładko i porzucić marzenie o zostaniu brodaczem.

Broda bez prześwitów i dziur

To jednak okazałoby się pochopną decyzją. To naturalne, że broda nie rośnie równa, jednokolorowa i w jednolitym tempie. A niektóre miejsca na twojej twarzy na zawsze pozostaną gładkie jak pupa niemowlaka. I to jest okej!

Ale jeśli zależy ci na jej równomiernym wypełnieniu warto zamiast miesięcy oczekiwania spróbować jednego kosmetyku. Spreju lub maskary do brody. Te produkty nadal są nowościami na polskim rynku kosmetycznym, ale patrząc na zdjęcia efektów, naprawdę warto spróbować.

Sprej z mikowłóknami do brody jest banalnie prosty w użyciu. Wystarczy poprzez naciśnięcie pompki rozpylić produkt na niezarośniętym miejscu twarzy. Sprej jest wypełniony w całości naturalnymi włóknami, które do złudzenia przypominają włosy.

Ubytki zostają zakryte w naturalny sposób, broda zagęszczona, a zabieg trwa... kilka sekund. Czego chcieć więcej? Produkt możesz kupić na Allegro lub skorzystać z kosmetyku BeardMe, którego cena to około 80 złotych.

Maskara do brody również służy zakryciu dziur i ubytków w brodzie. Jej użycie wymaga jednak więcej szczegółowości. Wodoodporną, zabarwioną żelową formułę należy szczoteczką rozprowadzić na pustych miejscach na brodzie. Maskarę do brody MMUK MAN możecie kupić w trzech kolorach (bezbarwnym, brązowym i czarno-brązowym) w sklepie internetowym za 99 złotych.