Faceci kochają zmywarki. Prawdopodobnie są dla nich kwintesencją porządku i kontroli. Potrafią dbać o kuchenne AGD na równi z samochodem. Pytanie tylko czy dają nabić w balon przy zakupie detergentów, których wcale nie potrzebują?
Sól do zmywarki oczyszcza filtr i przeciwdziała w ten sposób zaciekom na naczyniach.
Większość producentów detergentów na rynku twierdzi, że ich produkty pełnią funkcję soli.
Sól do zmywarek to chlorek sodu, ten sam, który wykorzystujemy w kuchni. Czym się różni sól do zmywarki od soli kuchennej?
Na forach dla ojców temat ciągle grzeje. Czego potrzebuję, aby moja zmywarka pracowała idealnie? Dziwnym trafem w pandemii brudne naczynia gromadzą się jeszcze szybciej, mimo że maszyna chodzi bez ustanku.
Nic mnie tak nie stresuje, jak wybieranie kapsułek do zmywarki. Gdy ostatnio wszedłem do sklepu i wziąłem do ręki opakowanie 3 in 1, myślałem, że dokonując tego zakupu, będę miał wszystko, czego potrzebuję. Niestety im bardziej przyglądałem się półkom, tym widziałem większe możliwości kolejnych produktów.
Okazało się, że jedna z popularnych firm oferuje tabletki, które pełnią 12 różnych funkcji: od mycia, przez usuwanie resztek jedzenia, neutralizowanie zapachu po nabłyszczanie. Wydawać by się mogło, że skoro tabletki te "umieją robić" wszystko, to nie potrzebuję dodawać niczego więcej do mojej zmywarki. Niestety.
Gdy kupujecie zmywarkę, musicie nabyć płyn do nabłyszczania, kostki do zmywania i sól do zmywarki. Przez lata myślałem, że skoro moje kostki posiadają miliard opcji myjących, w tym często funkcję soli – ta nie jest mi tak naprawdę potrzebna. Jednak czy to prawda?
Sól do zmywarki: po co?
Sól do zmywarki to chlorek sodu. Jej zadaniem jest oczyszczanie filtru, który usuwa z wody jony, aby zredukować pojawianie się na naszych szklankach zacieków. Czyszczenie odbywa się automatycznie w trakcie zmywania i brak soli powoduje, że filtr ten zaczyna się powoli zapychać.
Ile czasu potrzeba nim filtr się całkowicie zapcha? Nie da się tego jednoznacznie określić. Zależy to od tego, jak twarda jest nasza woda. Jednak całkowita rezygnacja z soli doprowadzi do tego, że prędzej czy później filtr będzie musiał zostać wymieniony.
W wypadku mieszkań, które posiadają zmiękczacz wody zajmie to oczywiście dłużej, ale nie spowoduje, że zmywarka będzie niezniszczalna. Zużycie soli w naszej zmywarce zależy od twardości naszej wody. To zmywarka "oceni", jak dużo soli powinna wykorzystywać, aby zapewnić czysty filtr.
Koszt wymiany filtra jest niemały. Jak informują producenci, może wynosić nawet połowę ceny nowej zmywarki.
Sól do zmywarki a inne detergenty
Pytanie jednak, co jeśli producenci naszych kostek twierdzą, że ich produkt pełni funkcję soli? Czy możemy wówczas z czystym sumieniem zastąpić sól wielofunkcyjnym detergentem?
Jak się okazuje, sól, która podobno znajduje się detergentach, nie ma żadnego znaczenia w tym, jak korzysta z niej zmywarka. Wynika to z tego, że gdy dochodzi do oczyszczania filtra, sprzęt pobiera wodę i przepuszcza ją przez zbiornik z solą, ta następnie przechodzi przez filtr, oczyszczając go i wpada do ścieków.
W wypadku funkcji zmywania woda przechodzi przez filtr i trafia do komory mycia. Gdyby więc faktycznie pobierała sól z detergentu, powodowałoby to jedynie większe zacieki na naszych naczyniach, ponieważ sól byłaby wykorzystywana w trakcie normalnego zmywania.
Czy mogę dosypać soli kuchennej do zmywarki?
W naszych zmywarkach nie możemy korzystać z soli kuchennej. W wypadku soli morskiej czy himalajskiej sól ta zawiera dodatkowe minerały. To właśnie z minerałów staramy się oczyścić nasz filtr. Oznacza to, że jakakolwiek sól nieprzystosowana do zmywarek będzie negatywnie wpływać na kondycję naszego filtra. Chyba że jesteśmy w stanie zapewnić, że sól, z której korzystamy, ma bardzo wysoką czystość chemiczną.
Nowoczesne zmywarki posiadają specjalny filtr – wymieniacz jodowy, który powinien sam odpowiadać za zmiękczanie wody. Jednak wsypywanie soli do zmywarek nie powinno być dla nas wielkim problemem. Jeśli nasza woda jest faktycznie niezbyt twarda, sól będzie starczyła nam na bardzo długi czas. Dlaczego więc nie kupić pudełka za 6 zł i mieć święty spokój?