Wszyscy czasem myślimy stereotypami. "Kobiety są złymi kierowcami, mężczyźni nie płaczą na komediach romantycznych, kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa". Niby się z tego śmiejemy, a jednak część z nas wierzy, że jest w nich ziarno prawdy. Zapytałam znajomych mężczyzn o mity, w które "podobno wierzy kolega, ale ja tylko słyszałem". Oto 10 z nich.
Ten mit ma swoje podłoże w tradycyjnych wzorcach rodziny. Gdy kobieta zajmowała się obowiązkami domowymi i dziećmi mężczyzna był jednym żywicielem rodziny, utrzymanie jej leżało więc wyłącznie po jego stronie.
Dzisiaj mimo tego, że praca kobiet jest powszechna, wielu mężczyzn nadal uważa, że by być oparciem dla partnerki, muszą zarabiać więcej niż ona. Wielu czuje się zobowiązanych.
Jednak czasy się zmieniły. Większość kobiet wolałaby, żeby partner po równo podzielił z nimi obowiązki domowe, spędził więcej czasu z dziećmi, niż rywalizował z nią o wysokość wypłaty przynoszonej do domu. Dlatego, panowie, hasło to czas wyrzucić na śmietnik.
2. Facet nie powinien prosić o pomoc
Znacie te filmowe dialogi, w których bohaterowie komedii sprzeczają się o to, jak dojechać do celu? Kobieta mówi, by zapytać kogoś o drogę, ale jej facet "nie chce robić z siebie głupka". Niestety nadal wielu mężczyzn uważa, że poproszenie o pomoc, poszukanie wsparcia jest oznaką słabości, tylko że jest zupełnie odwrotnie.
To przyznanie się do błędu i powiedzenie wprost, że nie znamy się na wszystkim, że nie poradzimy sobie sami, wymaga odwagi. Dlatego, zanim po raz kolejny zepsujecie samochód, naprawiając go albo wygłupicie się w pracy, po prostu dajcie sobie luz. I znajdźcie kogoś, kto wam pomoże.
Efektem tego są licealne próby mierzenia sobie członków, porównywania się z kolegami i wiara w to, że to posiadacz największego penisa będzie najlepszym kochankiem, a nawet obawa, że zbyt krótki penis może być powodem do wyśmiania przez kobietę. Obalmy ten mit raz na zawsze: satysfakcjonujący seks to kwestia czułości, dopasowania, dostrzegania potrzeb partnerki, a nie centymetrów.
4. Piwo to nie alkohol
Powiedzieliście tak kiedyś swojej kobiecie? Puszka piwa po pracy to największa przyjemność, niezbyte prawo? Kilka piw w każdy weekend to norma, która nie ma nic wspólnego z alkoholizmem, bo piwo to nie alkohol?
To hasło może bawić swoją absurdalnością, ale zaczyna przerażać, gdy okazuje się, że tylko 46% Polaków uważa piwo za alkohol. Drodzy panowie, każda wymówka jest dobra, ale nie tym razem. Piwo jest alkoholem tak, jak lampka wina do obiadu. A żeby popaść w uzależnienie, wcale nie trzeba kończyć dnia w stanie totalnego upicia. Jeśli weekend nie istnieje dla was bez kilku puszek piwa, to brakuje wam alkoholu, a nie orzeźwienia.
5. Zdrada emocjonalna to nie zdrada
Jak twierdzi psycholożka Monika Dreger, zdrada emocjonalna bywa bardziej bolesna dla kobiet, natomiast wielu mężczyzn o wiele bardziej obawia się, że ich partnerka dopuści się zdrady przez pocałunek czy seks. Niektórzy faceci uważają więc, że dopóki nie dojdzie do kontaktu fizycznego, dopóty zdrada się nie wydarzyła.
Mam jednak złą wiadomość, zdrada zależy głównie od tego, na co w związku zgadzają się obydwoje partnerzy. Poza tym założenia różnią się od praktyki — według badań zdrada emocjonalna bywa większym zagrożeniem dla związku i jest trudniejsza do wybaczenia niż zdrada fizyczna. Dlatego, zanim stworzycie własną definicję zdrady, najlepiej porozmawiajcie ze swoją partnerką. Kolejny mit obalony.
6. Faceci nie plotkują i nie obrażają się
Stereotypowo plotki to domena kobiet, jednak chyba każda kobieta, która z nadzieją na brak rozmów o innych wybrała męskie towarzystwo, wie, jaka to bzdura. Wszyscy czasem lubimy porozmawiać o nieobecnych znajomych i płeć nie ma tu nic do rzeczy.
Podobnie jest z towarzyskimi kłótniami, urażona męska duma nie różni się od dotkniętego kobiecego honoru. I nie ma w tym nic złego, jeśli w kontrze do tego mężczyźni mają powtarzać hasło "lepiej dajmy sobie po razie, zamiast się kłócić", to ciche dni są tu o wiele bardziej wskazane.
7. Na babskich spotkaniach rozmawia się o facetach
To chyba mit zbudowany na komediach dla nastolatek, w które jednak wierzy wielu dorosłych facetów. Dziewczyny robiące sobie fryzury, popijające wino i rozmawiające o swoich byłych, aktualnych i przyszłych facetach to właściwie także sceny z "Seksu w wielkim mieście".
Jak to zwykle bywa, życie różni się od filmowych scen. Na babskich spotkaniach królują jednak zupełnie inne dyskusje, które czasem kończą się pytaniem "a co tam u twojego?".
8. Facet przed ślubem musi się wyszaleć
Cokolwiek znaczy wyszaleć się. Wśród niektórych kawalerów nadal króluje przekonanie, że facet zaobrączkowany to facet uwiązany. Stłamszony przez żonę, jak gdyby ślub nie był jego świadomą decyzją. Dlatego przed tym "smutnym" wydarzeniem należy imprezować, pić, przebierać w kobietach i właściwie zajmować się wszystkimi rozrywkami "prawdziwych facetów".
Jednak ten mit nie bez powodu powtarzany jest przez kawalerów. Jeśli nie jesteś gotowy na związek, to po prostu w niego nie wchodź, bo w jego trakcie także możesz poczuć potrzebę wyszalenia się, a ślub na szczęście nie jest obowiązkowy!
Jest to jednak totalna bzdura. Mężczyźni również potrzebują akceptacji, uwagi, poczucia, że są atrakcyjni. To nie tak, że prawdziwi mężczyźni nie lubią przyjmować komplementów, oni po prostu za rzadko je otrzymują!
10. Depresja to choroba, której trzeba się wstydzić
Według statystyk na depresję choruje dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn, jednak dane nie są obiektywne, bo depresja nadal bywa powodem do wstydu, a jak wiadomo to mężczyźni mają większe kłopoty z przyznaniem się do "słabości". Dlatego w przypadku mężczyzn często trudno jest zauważyć objawy depresji.
Toksyczny model męskości, według którego przyznanie się do własnych emocji jest słabością, wyrządza mężczyznom ogromną krzywdę. O depresji należy rozmawiać głośno. Mężczyźni płaczą, miewają depresję, targają nimi takie same uczucia jak kobietami. Wszyscy jesteśmy ludźmi.