Każdy ojciec lubi robić prezenty dzieciom. Nikt się nie przyzna, ale robimy tę przyjemność przede wszystkim sobie. Widok uśmiechniętego dziecka jest wart niemal każdych pieniędzy. Dzieci z kolei lubią przechwalać się tym, co fajnego robią ich ojcowie. Kto ma fajniejszego starego, ten wygrywa.
Ci, którzy czytali dzieciom "Mikołajka" pamiętają nieznośnego Godfryda - nikt go nie lubił, ale każdy chłopiec w skrytości zazdrościł mu bogatego ojca.
Chwilowo ojcami numer 1 na świecie są Bob Behnken i Doug Hurley, astronauci NASA, którzy w ten weekend, na pokładzie statku kosmicznego Crew Dragon, dotarli na Międzynarodową Stację Kosmiczną.
Lot rakiety SpaceX z dwoma astronautami NASA na pokładzie oglądano na całym świecie. Wszyscy widzieli nowe, niezwykłe skafandry NASA, które wygladały jakby Hurley i Behnken wypożyczyli je z planu zdjęciowego jakiegoś filmu science fiction.
Widzowie na całym świecie obserwowali z wypiekami na twarzy start rakiety, a potem magiczne dokowanie modułu pasażerskiego do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Zanim jednak Hurley i Behnken zostali bohaterami astronautyki, obaj cuglach wygrali rywalizację o tytuł najfajniejszych ojców.
Co takiego zrobili? Otóż zabrali na pokład Crew Dragona cekinowego dinozaura wybranego przez ich synów. Tradycja zabierania przez astronautów zabawek dzieci w kosmos ma w NASA długą tradycję. I Behnken, i Hurley są ojcami. Ich synowie otrzymali zadanie: wybrać zabawkę, która poleci w kosmos. Chłopcy, miłośnicy dinozaurów, zgromadzili wszystkie swoje stwory i wyłonili szczęśliwca - cekinowego apatozaura o nazwie Tremor.
Wyciąganie zabawek otrzymanych od dzieci to tradycja amerykańskich misji orbitalnych, swobodnie latający w kabinie pluszak to dowód, że osiągnięto stan nieważkości. "Bardzo się cieszę, że moglibyśmy zrobić to dla naszych synów" - mówił Bob Behnken w telewizyjnym wywiadzie już na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. "Wiem, że woleliby być tutaj z nami, gdyby tylko mogli, ale myślę, że mimo wszystko są teraz dumni".
Zabawkę wyprodukowała firma znana wszystkim rodzicom w Polsce z produkcji pluszowych miniaturek psów z wielkimi oczami, ale dinozaur nie jest już produkowany, więc natychmiast stał się niezwykle poszukiwanym przedmiotem na aukcjach internetowych.