Jak być szczęśliwym? Na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi. Tyle dobrego, że nie jesteśmy sami na świecie i możemy słuchać rad ludzi mądrzejszych. Od lat zmagam się z depresją, dlatego chętnie czytam porady ludzi. Nie psychologów czy celebrytów, lubię słuchać rad różnych "Januszów" i "Grażyn", którzy znaleźli receptę na szczęście.
Nie zawsze te rady przemawiają do mnie. Nie zawsze jestem w stanie pójść tą samą drogą, ale gdy 45-latek, który cieszy się swoim życiem, mówi mi, że wszystko się ułoży, jest mi jakoś raźniej.
Dla wielu osób taką rolę mogą spełniać rodzice albo osoby bliskie. Jednak ci, którzy nie mieli tyle szczęścia w życiu, aby mieć kogoś takiego obok siebie, muszą spróbować zaufać obcym.
Zmień coś, zadbaj o formę
– Nigdy nie jest za późno, aby zacząć od nowa – przekonuje mnie Michał. – Gdy skończyłem studia, byłem przekonany, że mam przesrane w życiu. Czułem, że muszę zostać na obranym przez siebie kierunku studiów.
Dzisiaj Michał wie, że to totalna bzdura. Przekonał się o tym dekadę po obronie "magisterki".
– To, że podjąłeś kiedyś jakąś decyzję, nie może cię uwiązywać na zawsze – przekonuje. Michał miał 37 lat gdy poznał swoją obecną żonę. Rzucił pracę w wieku 40 lat i zdecydował się spróbować czegoś innego w życiu.
– To nie jest zero-jedynkowa sprawa. Nie jest łatwo zdecydować się na taki krok, ale ludzie muszą rozumieć, że mają prawo do resetu. Nigdy nie jest za późno na zmianę.
Ma świadomość, że decyzja o tym, by coś zmienić w życiu, dla wielu może być przerażająca. Jednak ryzyko, które się z tym wiąże, zdecydowanie jest warte nagrody.
Tomek ma dla mnie bardziej przyziemne rady. – Musisz dbać o zęby. Olewałem ten temat i teraz mam mnóstwo problemów z tego powodu – mówi. – Ciało ludzkie to stopniowo rozpadająca się struktura, istnieją tysiące rozmaitych sił, które na nią działają, psując nas po kawałeczku.
– Ćwiczenia fizyczne powinny być obecne w życiu każdego człowieka – dodaje. – Każdy powinien znaleźć zestaw ćwiczeń, którego będzie się trzymał, jakby od tego zależało jego życie. Bo naprawdę od tego zależy – podkreśla.
– W zdrowym ciele, zdrowy duch. Endorfiny to fajna sprawa, ale gdy będziesz miał 45 lat, będziesz dziękował Bogu, że chodzisz na jogę od 20 lat, bo niektórzy twoi znajomi z powodu bólu pleców nie będą mogli wstać z łóżka – mówi Tomek.
Pracuj nad sobą, dbaj o siebie
– Wyluzuj – czytam na Reddicie. – Życie nie jest wyścigiem ani nie jest listą, w której musisz odhaczać, to co ci się udało osiągnąć, a czego nie.
Podsyłam ten link Tomkowi, potwierdza. – Najgorsze w radach dotyczących życia jest to, że brzmią jak bzdury – mówi. – Fakty są takie, że jako ludzie nie jesteśmy wyjątkowi, w tym, co robimy. Naprawdę nie zmieniliśmy się bardzo, w stosunku do tego, kim byliśmy 50 lat temu. Mamy te same problemy i te najprostsze prawdy życiowe nadal są prawdziwe, choć brzmią głupio.
Tomek dodaje też, że za takimi głupiutkimi prawdami kryje się wiele bardziej prostolinijnych rad. – Gdy ktoś ci mówi, że musisz wyluzować, ma na myśli, aby się zatrzymać, spojrzeć na siebie i pomyśleć czego tak naprawdę potrzebujesz.
– Musisz dbać o siebie zarówno w sensie fizycznym, jak i mentalnym – poucza mnie Michał. – Nie odkładaj psychoterapii dlatego, że wydaje ci się, że to tylko etap w twoim życiu.
Według niego terapia, nawet jeśli faktycznie problem nie będzie głęboki, może jedynie pomóc.
– W najgorszym wypadku lekarz czy psycholog powiedzą ci, że wszystko jest w porządku, ale dobrze jest stać na posterunku swojego zdrowia.
Chris Rock w jednym ze swoich stand-upów powiedział kiedyś, że życie jest bardzo długie, ale jedynie wtedy, gdy podejmujemy złe decyzje.
Trzeba pamiętać, że decyzje podjęte dzisiaj nie muszą zmieniać całej przyszłości. Nigdy też nie jest za późno, abyśmy zaczęli pracować – nad swoim ciałem, psychiką i po prostu nad życiem. Może, jeśli dobrze nam pójdzie, damy sobie radę.