Więcej grozy i mroku, Ciri w roli głównej. Jest filmowy zwiastun gry "Wiedźmin IV"

Artur Grabarczyk
13 grudnia 2024, 16:26 • 1 minuta czytania
Fani Geralta z Rivii mają ostatnio sporo powodów do radości. Pod koniec listopada miała premierę nowa książka Andrzeja Sapkowskiego, a teraz firma CD Projekt pokazała sześciominutowy zwiastun czwartej odsłony gry "Wiedźmin". Fani mogą być zaskoczeni, bo tym razem główną postacią nie jest Geralt, ale Ciri.
Główną bohaterką gry "Wiedźmin IV" nie będzie Geralt, jak w poprzednich częściach. Teraz prym będzie wiodła Ciri. fot. materiały prasowe
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Aż 11 lat. Tyle czasu na swoją nową powieść kazał czekać twórca postaci Geralta, Andrzej Sapkowski. Ale jeszcze większą cierpliwością będą musili się wykazać miłośnicy kultowej już serii gier komputerowych inspirowanych jego książkami. Od czasu, gdy ukazał się "Wiedźmin III. Dziki Gon", minęło już 9 lat, a firma CD Project Red nie zdradziła nawet przybliżonej daty premiery czwartej części. Pokazała za to właśnie jej zwiastun. Długi, bo trwa aż 6 minut. I pełen niespodzianek.


Ciri na pierwszym planie

Najważniejsza niespodzianka to zmiana głównego bohatera. Ze zwiastuna wynika, że w "Wiedźminie IV" kluczową postacią nie będzie już Geralt, ale Ciri. Potwierdził to też reżyser gry Sebastian Kalemba. "Długo czekaliśmy, by w końcu móc to ogłosić: rozpoczynamy nową wiedźmińską sagę, a jej główną bohaterką jest Ciri! Od początku byliśmy pewni, że w 'Wiedźminie IV' to właśnie jej historię chcemy opowiedzieć" – powiedział podczas prezentacji zwiastuna, która odbyła się 13 grudnia na gali The Game Awards 2024.

Kalemba wytłumaczył też, skąd pomysł na tę podmianę bohaterów. Z jego słów wynika, że Ciri miała znacznie większy potencjał niż nieco już zużyty Geralt. "To naturalny krok naprzód, z jej perspektywy spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, co naprawdę znaczy być wiedźminem w tym brutalnym, mrocznym świecie" – stwierdził reżyser.

Czego jeszcze można się spodziewać po czwartym "Wiedźminie"? Twórcy zapowiadają, że będzie to gra z otwartym światem, "najbardziej ambitnym, jaki do tej pory powstał. To oznacza, że gracze będą mogli przemierzać rozległe terytoria, szukać wyzwań w przeróżnych lokalizacjach i podejmować się różnorodnych misji. Na pewno niełatwych, bo zwiastun pokazuje, że świat "Wiedźmina IV" będzie bardzo mroczny i niebezpieczny, a misje czekające graczy będą brutalne i krwawe.

Więcej swobody dla graczy

Co ważne, twórcy obiecują, że gracze dostaną też większy niż w poprzednich częściach wpływ na przebieg i sposób prowadzenia rozgrywki. Dotyczy to nie tylko fabuły, ale też sposobu bycia postaci. "Chcemy dać graczom więcej narzędzi do dyspozycji, aby mogli nie tylko grać i ponosić narracyjne konsekwencje, ale także te pod względem rozgrywki. Chcemy dać więcej możliwości, aby mogli poczuć, że definiują swoje doświadczenia" – zapowiedział Sebastian Kalemba.

Te zapowiedzi brzmią obiecująco, a świetnie zrealizowany zwiastun pozwala sądzić, że gracze naprawdę dostaną rozrywkę na naprawdę najwyższym poziomie. Niestety, nie wiadomo, ile będą musieli na nią czekać. Podczas prezentacji zwiastuna "Wiedźmina IV" twórcy nawet nie zająknęli się na temat tego, kiedy gra trafi do sprzedaży, a sam zwiastun nie kończy się typowym "coming soon". A to oznacza, że na premierę trzeba będzie poczekać jeszcze co najmniej dwa lata.

Czytaj także: https://dadhero.pl/286929,7-gier-ktore-warto-pokazac-dzieciom-lista-kultowych-gier