Twoje dziecko wciąż płacze i marudzi? Sprawdź, czy jest "hajnidem"

Klaudia Kierzkowska
16 lutego 2024, 12:45 • 1 minuta czytania
Wielu rodziców jest zaskoczonych tym, jak małe dzieci szybko ujawniają swoje cechy osobowości. Już w pierwszych miesiącach życia można w pewnym stopniu przewidzieć, jaki charakter będzie miało dziecko. Niektóre maluchy są spokojne i ciche, inne z kolei bardzo wymagające i absorbujące. To właśnie "hajnidy", o których być może już kiedyś słyszałeś. A jeśli nie, sprawdź, co to dokładnie oznacza.
Jeśli masz dziecko o wysokich potrzebach, to wiesz, że drzemka jest luksusem, który nie zdarza się zbyt często. fot. kacenki/123rf
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Każde dziecko jest inne i ma całkowicie unikalną osobowość. Jeden maluch jest samodzielny i zaradny, drugi wymaga wsparcia i pomocy bliskich. Są też maluchy, które oczekują i potrzebują znacznie więcej.


"Hajnid" – czyli kto?

Dziecko płacze, marudzi, potrzebuje kontaktu z bliską osobą. Lubi być noszone na rękach i przytulane. To zupełnie normalne. Jednak dzieci potocznie nazywane "hajnidami" (nazwa powstała od słów High Need Baby, czyli dzieci bardzo wymagające) płaczą zdecydowanie więcej.

Są wyjątkowo marudne i absorbujące. Czasami aż do tego stopnia, że rodzice zaczynają mieć dość. Zastanawiają się, gdzie popełniają błąd, co robią nie tak. Myślą, analizują i dopytują. Starają się znaleźć przyczynę problemu.

Być może dziecko posiada trudności, problemy, z którymi nie potrafi sobie poradzić. W przypadku "hajnidów" wszystkiemu winien jest nadreaktywny układ nerwowy. Wysoka wrażliwość nie jest chwilowym kaprysem, ona pozostaje z nami do końca życia.

Po czym poznać, że masz w domu "hajnida"?

Problemy ze snem

Według National Sleep Foundation noworodki powinny spać od 14 do 17 godzin na dobę, a dzieci do 11 miesiąca życia około 12-15 godzin dziennie (wliczają się także drzemki w ciągu dnia). Jeśli masz dziecko o wysokich potrzebach, to wiesz, że drzemka jest luksusem, który nie zdarza się zbyt często.

Lęk separacyjny

Umiarkowany lęk separacyjny jest czymś normalnym, szczególnie w przypadku dzieci między 6 a 12 miesiącem życia. Jednak wraz z upływem czasu maluchy, które czują się bezpiecznie i których potrzeby są zaspokojone, nie płaczą, jeśli zostaną pod opieką babci czy niani. Dzieci wymagające zwiększonej uwagi nie są aż tak elastyczne. Ich przywiązanie do rodziców jest bardzo mocne, może się nawet wydawać, że wyraźnie faworyzują jednego z nich.

Samodzielny sen

Dzieci o wysokich potrzebach, czyli potocznie "hajnidy", mają bardzo intensywny lęk separacyjny, w związku z czym nie chcą spać we własnym pokoju. Najlepiej czują się blisko rodzica, kiedy mogą się do niego przytulić. Brzmi znajomo? Jeśli tak, możesz spróbować pewnego triku: kiedy dziecko zaśnie przy tobie, przenieś je do swojego łóżeczka. Powinno się udać.

Jazda samochodem

Niektóre "hajnidy" nie lubią zamknięcia i izolacji, dlatego też podróż samochodem jest dla nich koszmarem. Przypomnij sobie, czy twoje dziecko od razu zaczyna płakać i marudzić, kiedy usiądzie w foteliku? Jeśli tak, być może jest maluchem o wysokich potrzebach.

Dotyk

Niektóre dzieci o wysokich potrzebach potrzebują nieustannego dotyku, chcą się wciąż przytulać. Jednak są i takie, które tego nie znoszą. Kiedy ktoś je dotyka, przytula, czy bierze na ręce, zaczynają płakać.

Stymulacja

W przypadku niektórych "hajnidów" nawet niewielka dawka stymulacji może doprowadzić do pobudzenia. Jedne maluchy mogą spać przy włączonym telewizorze czy grającej muzyce, inne z kolei na jakikolwiek dźwięk wzdrygają się i zaczynają płakać.

Źródło: healthline.com

Czytaj także: https://dadhero.pl/292768,genialny-trik-ktory-pomoze-ci-opanowac-zlosc-dziecka