Obniżka cen Tesli wywołała w Chinach falę protestów
Amerykański producent, którego twarzą i właścicielem jest Elon Musk obniżył ceny swoich samochodów dość mocno - od 13 do 24 proc. względem września 2022 roku. Powód? Słaba sprzedaż i szukanie nowych klientów. Warto zaznaczyć, że obniżka nie dotknęła tylko Chin. Takie rozwiązanie zastosowano również w Japonii, Korei Południowej oraz w Australii.
Kierowcy wyszli na ulice
Obniżki nie spodobały się „świeżym” kierowcom, którzy jeszcze kilka miesięcy temu kupili swoje auta po wyższej cenie. Jak informuje Reuters, 200 osób, które niedawno nabyły Modele 3 i Y, zebrało się w centrum dostaw Tesli w Szanghaju. Protestujący postawili jasne żądania. Domagali się m.in. rabatów, a także darmowego ładowania przez 100 tys. kilometrów.
Niektórzy kierowcy przynieśli ze sobą również transparenty z sarkastycznymi hasłami, takimi jak: „Kup Teslę teraz, bo ceny spadną w przyszłym miesiącu”.
Według informacji podanych przez serwis CarNewsChina, mniej pokojowy protest odbył się w centrum sprzedaży Tesli w Chengdu, do którego włamał się tłum rozwścieczonych kierowców, kradnąc gadżety i pamiątki. Tym razem obyło się jednak bez większych aktów wandalizmu.
W Norwegii głodowali przez Teslę
To nie pierwszy raz, kiedy właściciele amerykańskich elektryków głośno przedstawiają swoje niezadowolenie. Rok temu w Norwegii odbył się nawet strajk głodowy, który miał zwrócić uwagę na fatalną jakość pojazdów Tesli.
„Jesteśmy grupą niezadowolonych norweskich właścicieli Tesli. Wierzymy, że jeśli Elon Musk zostanie poinformowany o naszych kłopotach, pomoże nam je rozwiązać” – twierdzili protestujący.
Na swojej stronie zamieścili aż 29 punktów z wadami samochodów. Na liście znalazły się m.in. niemożność uruchomienia pojazdów przy wysokich temperaturach, zacinające się klamki drzwi, szczególnie zimą oraz inne jakościowe niedociągnięcia.
Czytaj także: https://dadhero.pl/286865,errol-musk-ojciec-elona-muska-historia-rodziny-elona-muska