Polacy stworzyli symulator Jezusa Chrystusa. Ten tytuł oburzy prawicowych polityków

Krzysztof Górski
29 listopada 2022, 12:54 • 1 minuta czytania
W gamingowym świecie często bywa tak, że nic już nas nie zdziwi, a tu nagle spada jakaś „bomba”. Taką eksplozję skrajnych odczuć zgotowało nam polskie studio gier, które niedługo wypuści symulator Jezusa.
Produkcja ma trzymać się wiernie wydarzeń opisanych w Nowym Testamencie PlayWay/Steam
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

"I am Jesus Christ" to gra, o której głośno było już w 2019 roku. Twórcy zapowiedzieli swoją produkcję i pokazali nawet zwiastun. Od tamtego czasu temat jednak ucichł, a część z internatów z pewnością odebrała go jako żart. Nic bardziej mylnego! Symulator Jezusa ma się dobrze, a premiera darmowego prologu odbędzie się już 1 grudnia 2022 roku.

Nakarm ubogich i zmartwychwstań

Co ciekawe gra początkowo miała powstać jako film animowany. W wywiadzie dla Vice Maksym Vysochanskiy, założyciel SimulaM (warszawskiego studia deweloperskiego produkującego grę należącego do PlayWay) stwierdził, że już 20 lat temu zafascynowany był filmami takimi jak "Shrek" i "Toy Story" i uznał, że także postać Jezusa zasługuje na historię opowiedzianą w bajce. Pomysł z czasem ewoluował jednak do gry wideo. W testach wersji beta udział wzięło ponad 2,5 tysiąca testerów.

Sami twórcy opisują swoje „dzieło” jako "symulator, którego jeszcze nie było". W grze przyjdzie nam wcielić się w tytułowego Jezusa, którego zadaniem będzie m.in. przywracanie wzroku niewidomym, karmienie ubogich czy wypędzanie demonów. Ponoć stoczymy nawet bitwę z Szatanem na pustyni. Akcja gry rozgrywa się w otwartym świecie, a główna postać sterowana będzie z perspektywy pierwszej osoby. Produkcja ma trzymać się wiernie wydarzeń opisanych w Nowym Testamencie, rozpoczynając się w momencie chrztu Jezusa, poprzez ukrzyżowanie, a kończąc na jego zmartwychwstaniu (redakcja przeprasza za spoiler).

Pełna wersja gry "I am Jesus Christ" pojawi się na rynku w drugim kwartale 2023 roku.

Jezu, kto to wydał?

Wydawcą kontrowersyjnego tytułu jest PlayWay, na którego koncie znajduje się szereg specyficznych symulatorów m.in. mechanika samochodowego, złodzieja, więźnia, a nawet bezdomnego. Spółka w Polsce jest szerzej nie znana, co nie oznacza, że nie ma doświadczenia. Firma warta niemal 2 mld zł specjalizuje się głównie w tworzeniu symulatorów, w które m.in. na smartfonach gra miliony graczy na całym świecie.

W razie sukcesu firma nie poprzestanie na „symulatorze Jezusa”. Już teraz w produkcji jest gra o Mojżeszu „Moses: From Egypt to the Promised Land”, a kolejnym projektem SimulaM ma być „Noah’s Arc”, symulator budowy arki Noego.

Co ciekawe, to nie pierwszy tytuł w tym roku, który porusza kwestie religijne i wydali go Polacy. W październiku swoją premierę miał bowiem Symulator Księdza od studia Asmodev. Gracze wcielają się tutaj w rolę kapłana-wampira, który bez ogródek rozprawia się z satanistami, odprawia egzorcyzmy i udziela sakramentów.

Czytaj także: https://dadhero.pl/290590,swiateczna-promocja-2022-od-epic-games-store-rozdadza-sporo-gier