Daj sobie spokojnie pomyśleć. 5 strategii, jak przestać się nakręcać, gdy świat stoi w ogniu

Aneta Zabłocka
28 lutego 2022, 15:55 • 1 minuta czytania
Nie wiem, czy tylko ja tak mam, czy reszta z was też, ale 2022 rok wydaje się kopać leżącego, jak żaden inny. Pandemia, inflacja, wojna w Ukrainie. A to tylko dwa pierwsze miesiące roku! Jak nie oszaleć, gdy świat wydaje się wariować? Tych 5 rad ci pomoże.
Tak odzyskasz spokój w głowie. 5 strategii na uspokojenie Fot. Unsplash
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Same lęk i zmartwienie mogą myć produktywne i zachęcić nas do konkretnego działania. Jednak nakręcanie spirali myśli o tym, co jeszcze może się wydarzyć oraz przeżywanie po raz kolejny tego, co już się zadziało, ma jedynie działanie destrukcyjne. Zostały już opisane związki pomiędzy nadmiernym przejmowaniem się a depresją.

Jeśli nie sypiasz, bo zastanawiasz się nad dodatkowym sposobem zarobienia na rodzinę z powodu rosnącej raty kredytu, obracasz w głowie siedem razy pytanie: "Czy pandemia kiedyś się skończy?" lub przeglądasz posty w mediach społecznościowych na temat sytuacji w Ukrainie i nie czujesz nic oprócz strachu, czas o siebie zadbać.

Bądź swoim kumplem

Potraktuj siebie samego jak znajomego, który zwierza ci się z problemów finansowych lub emocjonalnych. Spisz swoje obawy, nazwij emocje i samego siebie poproś o radę albo wsparcie.

Bardzo trudno jest obudzić empatię do nas samych. Zrozumieć, że mamy prawo do emocji, ich przeżywania, a także zmagania się z kłopotami i podejmowania decyzji, które mogą okazać się błędne.

Pomyśl, co poradziłaby ci osoba z zewnątrz. Czy możesz sprzedać coś, aby odłożyć pieniądze na czarną godzinę, gdy rata kredytu naprawdę cię przyciśnie? Czy jesteś w stanie wyłączyć media społecznościowe na 3 godziny wieczorem, by nie czytać doniesień o wojnie? Albo korzystać tylko z jednego wiarygodnego źródła, które jest wolne od emocjonalnego przekazu?

Gdy czujesz się przytłoczony, wykorzystaj strategie, które zawsze przynosiły ci ulgę. Niezależnie od tego, czy będzie to wyskoczenie na piwo z kolegą, obejrzenie sitcomu, wyjście na siłownię, czy przytulenie się do kogoś.

Pomyśl o tym jutro

Scarlett O'Hara z "Przeminęło wiatrem" zwykła mawiać "Pomyślę o tym jutro", gdy przytłaczały ją myśli. Książka, której była bohaterką, może nie cieszy się dobrą passą, ale jest to jedna z myśli w niej zawartych, która warta jest zapamiętania.

Daj sobie czas na myślenie o trudnych sprawach. Jednak niech to będzie tylko 20 minut albo godzina dziennie. Po tym czasie "budka się zamyka" i przechodzisz do zwykłego życia. Gotujesz, pierzesz, oglądasz seriale, które miałeś nadrobić.

Niestety prawda jest taka, że od samego myślenia, twoja sytuacja się nie zmieni. Ale jeśli dasz swojej głowie odpocząć, umysł zacznie działać efektywniej i rozwiązanie twoich problemów może pojawić się mimowolnie.

Pogódź się z niemocą

Pandemia koronawirusa chyba dostatecznie nas przekonała, że w kwestii globalnej na niewiele rzeczy mamy wpływ. Jednak nie powinno cię to martwić. To, co możesz zrobić, to działanie wokół siebie. Gdy COVID-19 był w szczytowej formie, jedynym działaniem mającym sens była izolacja i mycie rąk.

Teraz gdy wojna w Ukrainie zbiera swoje żniwo, możesz jedynie doraźnie pomagać. W skali globalnej będzie liczył się twój mikrowkład, a najbardziej dotknie on konkretnej uchodźczej rodziny.

I te małe rzeczy się liczą. Nie myśl o tym, że mogłeś zrobić więcej. Rób tyle, ile możesz. Zakres pomocy, która jesteś w stanie nieść, jest ograniczony. Musisz to zaakceptować, choć poddanie się chaosowi i zrezygnowanie z poczucia kontroli może okazać się bardzo trudne. Pozwól sobie na poczucie małej sprawczości, zamiast wdzierać się w rycerską zbroję, która cię przygniecie.

Przesuń środek ciężkości

Jest wiele instytucji, które również niosą pomoc potrzebującym. Jeśli zatem nie masz zasobów, by udzielić pomocy uchodźcom, może jesteś w stanie zaangażować się w inną działalność charytatywną? Weprzeć dom dziecka, pomóc w schronisku dla bezdomnych, podpisać petycję dla klimatu.

A jeśli sypią ci się finanse, zainteresuj się sztukami oszczędzania, które okażą się pomocne. Może przyszedł najwyższy czas zgłębić ideę zero waste lub piec samemu chleb. To pozwoli ci też trochę zapanować nad lękami, bo da poczucie sprawczości oraz zajmie umysł.

Poszukaj pomocy

Gdy czujesz, że więcej nie udźwigniesz, czas poszukać pomocy specjalisty. Skorzystaj z terapii psychologicznej lub znajdź czas na zgłębienie technik relaksacyjnych.

Uznaje się, że ludzie zbyt długo zwlekają ze skorzystaniem z rozmów z psychoterapeutami. Jeśli przez twoją głowę chociaż raz przeleciała myśl, że czas iść na terapię, to właśnie tak jest. Idź.

Czytaj także: https://dadhero.pl/289146,koszmary-senne-przyczyna-skutki-jak-sie-ich-pozbyc