O pandemii, hajsie i hejcie. 5 stand-upów na Netfliksie, które musisz obejrzeć
Obejrzeliście już całego Netflixa od deski do deski? Nawet te seriale, które w ogóle nie były wciągają, ale czymś trzeba było zająć umysł? Może nie dotarliście do zakładki "stan-up", a tam skrywają się prawdziwe cuda. Oto zestaw świetnych występów amerykańskich komików, które zdecydowanie warto obejrzeć.
- Gdy obejrzeliście już wszystko na Netflixie, czas odkryć zakładkę "stand -up.
- Kevin Hart, David Chapelle czy Ricky Gervais obrażą was, ale i sprawią, że będziecie się dobrze bawić.
- Polecamy też występy kobiece, które wnoszą zupełnie nową perspektywę do patrzenia na świat.
Kevin Hart: Zero F**ks Given
Hart mówi o pandemii, o tym, że nie ma sensu już wychodzić z domu, że dostał "covidowej gorączki" i przez jakiś czas wszędzie widział koronawirusa. Wreszcie o tym, jak pandemia i zamknięcie wpłynęły na jego rodzinę.
Brzmi poważnie, ale w ogóle poważnie nie jest. Będziecie śmiali się do rozpuku, bo Kevin jedzie po całości. Jeśli wam się spodoba, obejrzyjcie też "Irresponsible", tam Kevin opowiada swój kultowy żart o tym, jak zabrał nastoletniemu synowi telefon. Utożsamicie się na 100 proc.
Ricky Gervais: Humanity
Ricky wraca do stand-upu po 7 latach, choć nagranie jest z 2018 roku, to większość omawianych przez niego kwestii jest ponadczasowa. Będziesz miał prawilne poczucie, że nie powinieneś tego oglądać, ale jest to tak dobre, że nie będziesz w stanie wyłączyć.
Taylor Tomlinson: Quarter-Life Crisis
Taylor nie chce się już imprezować, ale nie ma ochoty zakładać jeszcze rodziny. W sumie to nie wie czego chce. Wcale nie czeka z utęsknieniem na "najlepsze lata kobiety", które mają przypadać po jej 30. urodzinach.
Magazyn „Variety” umieścił ją na liście dziesięciu komików, których warto obserwować. I miał racje. Taylor jest młoda, ma zupełnie inny styl niż dobrze znani, opatrzeni komicy.
Tiffany Haddish: Black Mitzvah
Tiffany was zszokuje. Mówi o seksie, jak nikt nigdy nie mówił wcześniej. A do tego wszystko pokazuje na ekranie. Jest genialna, szczera i zadufana w sobie as fuck. Dzięki temu jej performance jest tak dobry. Obawiam się, że leniwa striptizerka wejdzie do waszych związkowych żartów na stałe.
David Chappelle
Chappelle robi sobie jaja z rasizmu, celebrytów i własnej rodziny. Lekko stereotypowy, ale czy to nie żarty z utartych schematów nie śmieszą najbardziej?
Może cię zainteresować: Gen rywalizacji we krwi. 5 filmów o sporcie, do których zawsze będziesz chciał wracać