Do 30. każdy przeżywa trzy poważne rozstania. Odkryto, jak to wpływa na mężczyzn

Kacper Peresada
Ewolucyjni psychologowie z Wielkiej Brytanii twierdzą, że kobiety odczuwają większy ból, zarówno fizyczny, jak i psychiczny w następstwie zakończenia związku. Jednak rany powstałe w wyniku rozstania, w wypadku mężczyzn nigdy się w całości nie goją.
Badania wskazują,że kobiety bardziej przeżywają rozstania. Ale mężczyźni nigdy o nich nie zapominają fot. Kadr z filmu / Sztuka Zrywania

Jak mężczyźni radzą sobie z rozstaniem?

Grupa badaczy z Uniwersytetu w Binghamton we współpracy z londyńskim University College przeprowadzili badania, w których porównali, jak rozstania wpływają na mężczyzn i kobiety. Badania mogą wiele osób zaskoczyć.

Czytaj też: Partner rzucił cię przed Walentynkami? Te 10 rad pomoże ci przetrwać święto zakochanych


Według badaczy przeciętny człowiek przeżyje średnio trzy rozstania do 30. roku życia. Co najmniej jedno z nich będzie miało na tyle duży wpływ na nasze samopoczucie, że obniży jakość naszego życia na dłuższy czas – od kilku tygodni do kilku miesięcy.

W badaniu przeprowadzonym w Wielkiej Brytanii wzięło udział 5075 osób z 96 różnych państw. W trakcie badania oceniali fizyczny i emocjonalny ból, jakiego doświadczyli po rozstaniu w skali od jednego do 10.

Mężczyźni nie zapominają o ukochanych osobach

Odpowiedzi, które otrzymali naukowcy, jednoznacznie wskazują, że kobiety odczuwały zakończenie związku w o wiele mocniejszy sposób. Oceniały one ból emocjonalny na średnim poziomie 6.84, podczas gdy mężczyźni ocenili negatywne uczucia na 6.58.

Gdy badani mieli ocenić fizyczne następstwa rozstań, średnia bólu u kobiet wyniosła 4.21, u mężczyzn jedynie 3.75.

Craig Morris, główny autor badania, zastosował koncepcje ewolucyjne, aby wyjaśnić widoczne różnice, jakie zauważono w jego badaniu.

Według badaczy różnice te da się wyjaśnić biologicznymi i ewolucyjnymi różnicami między płciami.
Craig Morris

Mówiąc prościej, kobiety ewoluowały, by inwestować znacznie więcej w związek niż mężczyzna. Kobiety mają często więcej do stracenia, umawiając się z niewłaściwą osobą.

To właśnie to "ryzyko" wyższych inwestycji biologicznych sprawiło, że w czasie ewolucji kobiety bardziej decydowały o wyborze partnera o wysokiej jakości. Dlatego utrata związku z wysokiej jakości partnerem bardziej "boli" kobietę.

Krótkie romantyczne spotkanie może doprowadzić do dziewięciu miesięcy ciąży, a następnie wielu lat laktacji dla kobiety, podczas gdy mężczyzna mógł "opuścić scenę" dosłownie kilka minut po spotkaniu, bez dalszych inwestycji biologicznych.

Tego typu wypowiedzi wyjaśniają jednak głównie zachowanie naszych przodków, ale nie wiemy, na ile mają one znaczenie w świecie współczesnego randkowania. Zresztą trzeba również wziąć pod uwagę, że ocenę swojego stanu przeprowadzili sami pytani. Możliwe więc, że nie byli całkiem szczerzy, gdy odpowiadali na zadane przez naukowców pytania.

Mężczyźni mogą bać się przyznać do emocjonalnych problemów, starając się podtrzymać w sobie wizję "prawdziwej męskości". Kobiety za to mogą być zaprogramowane do tego, aby pokazać, że z natury czują się bardziej skrzywdzone, niż są w rzeczywistości w trakcie rozstań.

Dodajmy do tego różne podejście do kobiecości i męskości w zależności od kultury, w której wychowane zostały osoby biorące udział w badanie. Tego typu "programowanie" może mieć jednoznaczne następstwo w tym, jak postrzegały one swoja rozstania. Pytanie więc, czy w wypadku całkiem szczerych odpowiedzi nie okazałoby się, że to mężczyźni tak naprawdę bardziej przeżyją zakończenie związku. I zarazem rozstania będą miały na nich również długotrwały wpływ.

To, co jednak może najbardziej nas zaciekawić z wyników badań, to fakt, że według nich mężczyźni gorzej sobie radzą z rozstaniami z perspektywy czasu. Strata partnera być może nie uderza facetów od razu, ale wiąże się z tym, że z czasem uświadomią sobie, jak wiele ich to kosztowało.
Craig Morris

Mężczyzna najprawdopodobniej odczuje stratę głęboko i przez bardzo długi czas, gdy "uświadomi sobie", że musi "zacząć konkurować" od nowa, aby zastąpić to, co stracił — lub, co gorsza, zdać sobie sprawę, że strata jest niezastąpiona.

Każdy z nas ma na koncie związki, których nie chcieliśmy wcale kończyć. Zawsze słyszymy, że z czasem w końcu zapomnimy o bólu i tęsknocie za ukochaną osobą. Miło więc wiedzieć, że psychologowie twierdzą, że jest inaczej. Będziemy zawsze trochę kochać osobę, która nas zostawiła. I wcale nie będzie lepiej. EKSTRA.