Rodzina w czasach zarazy. 3 rzeczy, które wzmocnią twoją relację z bliskimi podczas kwarantanny

Michał Alicki
Dzieci od dwóch tygodni nie chodzą do szkół i przedszkoli. Dorośli siedzą w domach lub pracują zdalnie. Przed nami wielkie wyzwanie – jak to ogarnąć tak, żeby było normalnie.
Fot: Juan Pablo Serrano Arenas/Pexels
Ciągłe narzekanie w stylu: "Nie wytrzymam ze swoją rodziną tyle czasu" jest porażką. Oczywiście możemy sobie pożartować i wrzucić kilka śmiesznych memów, jednak prawda jest taka, że wiele rodzin nie radzi sobie z bliskością… Jak to zmienić?

Po pierwsze: przyzwyczajcie się do siebie

Wszyscy zdajemy narodowy test z więzi i relacji rodzinnych. Jak przeżyć ten trudny czas i przy okazji się nie pozabijać? Może to brutalne, ale czas na nawiązywanie relacji rodzinnych już minął – teraz przed nami egzamin.

Czytaj też: Uśmiechnięci ludzie w oknach, piwo na dachu. Tak wygląda kwarantanna w Wilnie, musicie to zobaczyć


Jeśli ktoś wcześniej nie był przyzwyczajony do bliskiej relacji z bliskimi, to może teraz przeżywać naprawdę ciężkie chwile. Nie da się tak nagle nabyć umiejętności wspólnego funkcjonowania 24 godziny na dobę, jeśli wcześniej nie spędzało się wspólnie czasu. Miłość to czas – więc jeśli wcześniej tego nie zrobiłeś, to masz szansę się zakochać.

Po drugie: nie panikuj

Wsparcie w trudnych sytuacjach to jedna z kluczowych ról rodziny. Utrata pracy? Choroba? Trudne doświadczenia z dzieciństwa? Po to jesteśmy, aby wspierać się w każdej przykrej sytuacji.

Tak jest również teraz. Natłok informacji związany z pandemią jest dotkliwy dla psychiki każdego i każdej z nas. Wsparcie rodzinne w tym trudnym czasie jest kluczowe.

Rozmowa na ten temat, inne spojrzenie na problem, niezbędne decyzje – to jest to, czego powinno się oczekiwać w małżeństwie. Dlaczego to tak ważne? Wystarczy ziarno strachu i niepewności, które wleje w naszą głowę jakiś panikarz, aby przełożyć te lęki na własne dzieci i partnera.

Po trzecie: pracuj z rodziną

Jeśli pracujesz zdalnie – zaplanuj sobie czas na pracę. Nie doskakuj do komputera przez cały dzień.

Ja pracuję w takim trybie, jakbym był w biurze. To dla mnie przewidywalna i sprawdzona metoda organizacji dnia. Dzieci uwielbiają mi towarzyszyć w pracy. Czy to trudne?

Czasami tak, ale uczę się czerpać z tego korzyści i radość. Na przykład w przerwach mogę pobawić się z dziećmi, zjeść obiad z żoną – to niezwykle motywujące!

Jeśli wciąż chodzisz do pracy, opowiadaj swoim bliskim, co robiłeś danego dnia, z kim rozmawiałeś, co cię zaskoczyło. W tych niepewnych czasach da to twoim bliskim poczucie przewidywalności i bezpieczeństwa.

Nawet jeśli obecnie nie pracujesz zawodowo, na pewno pracujesz 2 razy intensywniej w domu. Starasz się, aby twoim bliskim niczego nie zabrakło w tym trudnym czasie — jedzenia, miłości, przytulenia, czytania, rozmowy. To najcenniejsza praca na świecie.