samochód prędkość mandat
Stawki mandatów w Polsce coraz bardziej zbliżają się do tych z Europy Zachodniej. fot. Pexels/Alejandro Henriquez
Reklama.

Na drodze ograniczenie do 90 km na godzinę, a ty masz na liczniku nieco ponad 140. Dziś za taką jazdę możesz dostać maksymalnie 1500 zł mandatu. A jak w ciągu dwóch lat policja przyłapie cię na takim samym wykroczeniu, kwota kary wzrośnie do 3000 zł. Tanio więc nie jest. A będzie jeszcze drożej. Zdaniem policji ta kara nie odstrasza, więc trzeba ją zaostrzyć.

Mandat 2500 zł, a za recydywę 5000 zł

Taką wniosek przedstawiciele policji przedstawili na ostatnim posiedzeniu sejmowej Komisji Infrastruktury. Jak donosi Radio Zet, zaproponowali, by za przekroczenie prędkości o 51 km/h wlepiać nie 1500, ale aż 2500 zł mandatu. To najwyższa stawka w taryfikatorze, dzisiaj taką karę dostają kierowcy, którzy przekroczą. Argument policji jest prosty. Kierowcy nic sobie nie robią z kar i jeżdżą za szybko. Takich, którzy przekraczają prędkość o ponad 51 km/h, jest coraz więcej. W 2023 roku za to wykroczenie wlepiono 32 tys. mandatów, a w ubiegłym już o 3 tys. więcej.

O tym, czy taryfikator mandatów zostanie zmieniony, zdecyduje rząd. A w nim nie brakuje zwolenników zaostrzania kar dla kierowców. W kilku resortach od dawna trwają prace nad zmianami przepisów, które mają uderzyć w piratów drogowych. Wniosek policjantów trafił więc na podatny grunt. Jak podaje Radio Zet, szef Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji jest za wprowadzeniem tej zmiany, czeka teraz na opinię Ministerstwa Sprawiedliwości. A to oznacza, że niemal na pewno wkrótce mandat za przekroczenie prędkości o 51 km/h wzrośnie z 1500 do 2500 zł. A w przypadku recydywy będzie to już 5000 zł.

O tym, że podwyżka jest przesądzona, świadczą słowa szefowej Departamentu Porządku Publicznego w MSWiA. – To nie jest tak, że idziemy z jakąś bardzo wysoką propozycją miany. Chcemy zmian tylko tam, gdzie już faktycznie ta wysokość mandatu się już zdezaktualizowała – stwierdziła Agata Furgała. 

Jedno wykroczenie, dwie srogie kary

Zwiększenie kary za nadmierną prędkość to jedna z wielu zmian, których mogą się spodziewać kierowcy. MSWiA chce też zwiększyć mandaty za parkowanie w niedozwolonym miejscu czy nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu. Dziś można za to dostać 1500 zł, w planach jest podwojenie tej kwoty. Ostrzej karani będą też rowerzyści i użytkownicy elektrycznych hulajnóg. Oni też zapłacą więcej, gdy zostaną przyłapani na tym, że nie ustąpili pieszemu na pasach.

Najsurowszą zmianę szykuje jednak ministerstwo infrastruktury. Resort chce zabierać na trzy miesiące prawo jazdy kierowcom, którzy poza terenem zabudowanym przekroczą prędkość o 50 km/h. Szykuje się więc srogie kombo – za jedno wykroczenie 2500 zł mandatu i trzy miesiące odpoczynku od prowadzenia auta.

Źródło: Radio Zet

Czytaj także: