"Dogma", jeden z największych kinowych hitów końca lat 90., doczeka się kontynuacji. Plany nakręcenia drugiej części filmu ogłosił właśnie Kevin Smith. Reżyser zapowiedział też, że role upadłych aniołów Bartleby'ego i Lokiego zamierza znów powierzyć Benowi Affleckowi i Mattowi Damonowi.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Choć trudno w to uwierzyć, w tym roku minęło już 25 lat od premiery "Dogmy". Film o dwóch zbuntowanych aniołach, którzy za karę trafiają na Ziemię i knują misterny plan powrotu do Raju, to dziś dla wielu produkcja kultowa. Świadczyć o tym może choćby fakt, że podczas listopadowego Vulture Festival w Los Angeles zorganizowano specjalne jubileuszowe spotkanie dla fanów tego filmu. A gościem honorowym był Kevin Smith, reżyser i scenarzysta "Dogmy".
Kontynuacja po 25 latach
Filmowiec przygotował na to spotkanie niezwykłą niespodziankę. Otóż zapowiedział, że zamierza nakręcić ciąg dalszy przygód Bartleby'ego i Lokiego. Co więcej, z wypowiedzi Smitha wynika, że ma już gotowy pomysł na fabułę tego filmu. "Niektórzy powiedzą: 'Nie ruszaj tego, do cholery, wszystko zepsujesz'. A ja wam mówię, że to zrobię. (...) Znalazłem sposób" – powiedział reżyser.
Co oczywiste, Smith nie ujawnił, o czym opowie druga część "Dogmy". Zapowiedział za to, że zamierza obsadzić w tym filmie dwóch wielkich gwiazdorów Hollywood. Chodzi oczywiście o Bena Afflecka i Matta Damona, którzy w pierwszej części wcielili się w role wyrzuconych z Nieba aniołów, Bartleby'ego i Lokiego. "Spodziewajcie się ich gościnnego występu, a nawet więcej. Sequel 'Dogmy' można zrealizować tylko z ich udziałem" – zapowiedział Smith.
Reżyser jest pewny tego, że obaj aktorzy znajdą czas, by zagrać w jego filmie, bo ma na nich haka. Otóż on pomógł im w pisaniu scenariusza "Buntownika z wyboru", a oni nie podziękowali mu za to, gdy odbierali za ten film Złote Globy i Oscara. "Wypominam im to od 25 lat i dlatego pojawiają się w kolejnych filmach" – zażartował.
Stara dobra ekipa
Smith nie będzie musiał posuwać się do szantażu czy gróźb, by skłonić Damona i Afflecka do występu w "Dogmie 2". Obaj aktorzy się z nim przyjaźnią i wystąpili w niemal wszystkich jego filmach, więc tym razem raczej nie zrobią wyjątku. Zwłaszcza, że chodzi o kontynuację naprawdę legendarnej produkcji.
Gwiazd w obsadzie "Dogmy" było znacznie więcej. W filmie wystąpili też Alan Rickman, Chris Rock, Jason Mewes, Salma Hayek i Linda Fiorentino. Ta ostatnia wcieliła się w postać Bethany, pracowniczki kliniki aborcyjnej, która dostaje wyjątkową misję. Ma zrobić wszystko, by powstrzymać Bartelby'ego i Lokiego przed powrotem do Raju. Jeśli jej się nie uda i dwa zbuntowane anioły dostaną się do Nieba, to nastąpi koniec świata.
Czy w kontynuacji "Dogmy" nad bohaterami znów będzie wisiało widmo apokalipsy? I czy znów trzeba będzie zatrzymać nikczemne plany dwóch aniołów, żeby ocalić ludzkość? Niestety, odpowiedzi na te pytania nie poznamy szybko. Ale znając talent Kevina Smitha, poczekać warto.