logo
Kiedy wchodzisz w związek, musisz być gotowy na to, że będziesz pracować nad sobą, swoimi wadami czy traumami. Bez tego związek się nie uda. fot. Pexels/Helena Lopes
Reklama.

Jest mentorem i coachem, który od lat pracuje z mężczyznami. Przede wszystkim takimi, którzy przeżywają kryzysy w związkach, nie są zadowoleni ze swojej kariery i szukają sposobu na odmienienie swojego życia. Swoją wiedzą i doświadczeniami zdobytymi podczas rozmów z facetami Maciej Wąsik dzieli się w swoich książkach, w podcastach, a także na swoim profilu na Instagramie.

Najważniejsza cecha dobrej partnerki

W jednym z niedawnych wpisów postanowił odpowiedzieć na pytanie o to, jakiej cechy powinni szukać w kobietach faceci, którzy marzą o poważnym, stabilnym, długoletnim związku. Jego rada może wydać się zaskakująca. Wąsik nie wymienił bowiem żadnej z cech, które sa najczęstszym kryterium wyboru, czyli inteligencji, urody, błyskotliwości, zaradności, przebojowości czy pracowitości.

– Jedną z najistotniejszych cech, której powinniśmy szukać u partnerki, jest gotowość do pracy nad sobą i gotowość do transformacji – mówi w nagraniu opublikowanym na Instagramie autor książki "Zintegrowana męskość".

Wymagasz od partnerki, wymagaj też od siebie

Dlaczego właśnie ta cecha jest kluczowa? To proste – budowanie wspólnego życia będzie wymagało chodzenia na kompromisy i pracy nad sobą. Żeby było jasne, dotyczy to obojga partnerów, bo oczekiwaniu, że kobieta będzie gotowa zmieniać się w związku musi towarzyszyć taka sama gotowość ze strony mężczyzny.

Bez spełnienia tych warunków związek będzie skazany na porażkę. – Z kimś, kto twierdzi, że jest jaki jest i nie zamierza się zmieniać, bardzo trudno jest zbudować coś sensownego. Bez względu na to, czy to jest kobieta, czy mężczyzna – wyjaśnia Maciej Wąsik.

Zdaniem autora "Zintegrowanej męskości" taka niechęć do zmian jest dość częsta. I nie wynika z braku pokory, czy przekonania o własnej nieskazitelności. – Ona zazwyczaj wynika z lęku – twierdzi coach. Chodzi o strach przed pokazaniem własnych wad, słabości, nieprzerobionych traum. – Ten lęk trzeba rozumieć, ale trudno sobie wyobrazić spełnione życie z osobą, która utknęła w tym miejscu i nie chce nad tymi słabościami pracować – ostrzega Maciej Wąsik.

Czytaj także: