Od kilku miesięcy trwa wielka reforma polskiego systemu edukacji. MEN zmieniło już podstawę programową, odświeżyło listę lektur, zlikwidowało historię i teraźniejszość, a wprowadziło edukację o zdrowiu i edukacją obywatelską. To zaledwie początek zmian, bo władze resortu zapewniają, że pracują nad kolejnymi pomysłami.
Zdaniem dr Aleksandry Lewandowskiej, konsultant krajowej w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży, to dobry moment, by zmienić też zasady egzaminowania uczniów – zarówno ósmoklasistów, jak i maturzystów. – Nie możemy skupiać się tylko na wynikach. Nie zapominajmy o tym, ile zdanie np. matematyki kosztuje niektórych nastolatków i ich rodziny. Nie możemy być obojętni na to, co się dzieje w ostatnich latach, czyli na słabnącą kondycję psychiczną dzieci i młodzieży – stwierdziła w rozmowie z Radiem Zet.
Konieczność wprowadzenia zmian dr Lewandowska uzasadniła nie tylko badaniami pokazującymi, że zdrowie psychiczne polskiej młodzieży stale się pogarsza. Podała też przykłady z własnej praktyki lekarskiej. – Zainspirowała mnie rozmowa z jednym z nastolatków, który powiedział: "z matematyką nie mam większego problemu, ale lęk przed tym, że nie zdam matury z polskiego, jest paraliżujący". Po tej rozmowie poczytałam o rozwiązaniach w innych krajach i pomyślałam, że trzeba by uwzględnić indywidualne predyspozycje rozwojowe każdego ucznia – wyznała we wspomnianym wywiadzie dr Lewandowska, która pracuje też jako terapeutka.
Ekspertka przedstawiła też konkretne propozycje, które pozwalałyby tak prowadzić egzaminy, by wyniki lepiej pokazywały wiedzę i indywidualne predyspozycje uczniów. Jej zdaniem przede wszystkim należy powołać międzyresortowy zespół ekspertów, który "zająłby się tym tematem na poważnie, mając na uwadze kondycję psychiczną dzieci i młodzieży i ich zdrowie psychiczne".
Ale to nie wszystko. Zdaniem Lewandowskiej należy zmienić też samą formułę egzaminów szkolnych i wprowadzić sprawdziany wiedzy z określonych bloków tematycznych. – Młodzi ludzie mogliby wybierać np. blok humanistyczny, blok nauk ścisłych, blok nauk przyrodniczych itd. w zależności od tego, jak dalej widzieliby swoją drogę życiową. Np. na poziomie podstawowym można by zrobić trzy, cztery bloki do wyboru. Ktoś ma aspiracje i potencjał, to zdaje ich więcej, ale nie narzucamy, co i w jakiej ilości – powiedziała konsultant krajowej w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.
Według dr Lewandowskiej wprowadzenie egzaminów z bloków tematycznych pozwoliłoby nie tylko lepiej sprawdzić rzeczywistą wiedzę i umiejętności. Taki system zmniejszyłby poziom stresu wśród uczniów, ale też pozwalał im bardziej swobodnie decydować o swojej przyszłości. – Tak uczymy młodych ludzi odpowiedzialności i uważności w podejmowaniu decyzji – stwierdziła.
Zaznaczyła też, że choć zmiany w sposobie sprawdzania wiedzy są konieczne, to pojawiające się często pomysły całkowitej rezygnacji z matur są błędne. – Nie rezygnujemy z egzaminowania, bo to jest część naszego życia – powiedziała konsultant krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży. Dr Lewandowska na początku tego roku wystąpiła do MEN z apelem o zniesienie obowiązku zdawania matury z matematyki. W swoim piśmie stwierdziła, że to właśnie egzamin z tego przedmiotu wywołuje największy stres wśród polskich uczniów. Tamta propozycja została jednak odrzucona – wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer w jednym z wywiadów kategorycznie stwierdziła, że jej resort nie zamierza likwidować obowiązkowych matur z matematyki.
Jak będzie tym razem? Czy pomysł zastąpienia egzaminów z konkretnych przedmiotów sprawdzianami wiedzy z szerszych bloków tematycznych zyska przychylność MEN? Odpowiedzi na te pytania raczej prędko nie poznamy.
Źródło: Radio Zet
Czytaj także: https://dadhero.pl/293615,stres-w-mlodosci-zwieksza-ryzyko-groznych-zaburzen-w-doroslym-zyciu