Na niewiele się zdała ostra podwyżka mandatów za wykroczenia drogowe, którą wprowadzono na początku 2022 roku. Polscy kierowcy ewidentnie przyzwyczaili się już do znacznie surowszych kar i nadal łamią przepisy. Dlatego rząd planuje kolejne zaostrzenie kar. Zapowiedział to w wywiadzie dla TVP Info minister infrastruktury Dariusz Klimczak. – Kwestia bezpieczeństwa ruchu drogowego leży nam na sercu i mocno analizujemy dane, które funkcjonują w pierwszym kwartale. Trend się odwrócił i mamy więcej: kolizji, wypadków, ofiar śmiertelnych. To wszystko wymaga analizy – powiedział.
Analiza przyczyn tego, dlaczego znów rośnie liczba wypadków, przyniosła już propozycję zmian w prawie. – W trybie pilnym zwołałem posiedzenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, poprzedziłem je naradą z policją, Instytutem Transportu Samochodowego oraz ekspertami i powstała uchwała, która wskazuje, że należy rozszerzyć przepis dotyczący odbierania na 3 miesiące prawa jazdy wszystkim tym kierowcom, którzy przekroczą dozwoloną prędkość o 50 km/h na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych poza obszarem zabudowanym – wyjaśnił. I dodał, że to właśnie na tego typu drogach dochodzi do 90 proc. wypadków śmiertelnych.
Dziś prawo jazdy na trzy miesiące tracą kierowcy, którzy na terenie zabudowanym jadą ponad 100 km/h, czyli przekroczą dopuszczalną prędkość o 50 km/h. Za przekroczenie prędkości poza terenem zabudowanym (na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych limit wynosi 90 km/h) grozi obecnie mandat, a jego wysokość jest zależna od tego, o ile zostanie przekroczona prędkość. Po zmianie zapowiedzianej przez ministra Klimczaka za jazdę takimi drogami z prędkością wyższą niż 140 km/h będzie można stracić prawko na trzy miesiące.
Z zapowiedzi szefa resortu infrastruktury wynika, że kwestia wprowadzenia tej zmiany jest już przesądzona. Pozostaje tylko pytanie, kiedy to nastąpi. – Rozpoczynamy prace legislacyjne nad wprowadzeniem tego przepisu – zapowiedział na antenie TVP Info Klimczak i stwierdził, że jego resort "nie będzie się z tym ociągać". Można się więc spodziewać, że prawo jazdy za przekroczenie prędkości o 50 km/h poza terenem zabudowanym będzie można stracić już po Nowym Roku.
Źródło: TVP Info
Czytaj także: https://dadhero.pl/293741,fani-glosnych-sportowych-aut-przejawiaja-cechy-psychopatyczne-i-sadystyczne