Psychiatria już dawno temu rozprawiła się z mitem, że psychopaci to zbrodniarze, seryjni mordercy, bezlitośni gwałciciele. Liczne badania pokazały bowiem, że tylko niewielki odsetek osób z tym zaburzeniem popełnia przestępstwa. Większość nie tylko nie łamie prawa, ale świetnie funkcjonuje w społeczeństwie – robi karierę, osiąga sukcesy, zajmuje wysokie stanowiska.
Psychopaci to z reguły bardzo mili, wręcz czarujący ludzie, którzy szybko zdobywają podziw i sympatię innych. Trzeba dużej czujności i wiedzy, żeby dostrzec w nich cechy świadczące o poważnym zaburzeniu. To zwykle brak empatii, skłonność do manipulacji, ignorowanie reguł życia społecznego, chęć podporządkowania sobie innych i wykorzystywania ich do swoich celów, nadmierna pewność siebie, dążenie do celu „po trupach” i bez oglądania się na zasady moralne, brak skrupułów i wyrzutów sumienia.
Jeszcze więcej czujności trzeba, by cechy psychopatyczne dostrzec u kobiet. Wbrew obiegowej opinii to zaburzenie nie jest bowiem domeną mężczyzn. Ten mit obalił podczas marcowej konferencji naukowej Cambridge Festival brytyjski naukowiec dr Clive Boddy z Anglia Ruskin University. Z przeprowadzonych przez niego badań wynika, że wśród psychopatów jest niemal tyle samo kobiet, co mężczyzn.
To znaczące odkrycie, bo do tej pory psychiatrzy twierdzili, że na sześciu mężczyzn dotkniętych tym zaburzeniem przypada tylko jedna kobieta. Według dra Boddy’ego proporcje rozkładają się niemal 1:1. "Ludzie generalnie przypisują cechy psychopatyczne raczej mężczyznom niż kobietom. Tak więc nawet jeśli kobiety wykazują niektóre z kluczowych cech związanych z psychopatią, takie jak nieszczerość, oszustwo, antagonizm, brak empatii i brak głębi emocjonalnej, ponieważ są one postrzegane jako cechy męskie, mogą nie być tak określane, nawet jeśli powinny" – wyjaśnił w swojej pracy naukowiec z Anglia Ruskin University.
Teraz pewnie zastanawiasz się, czy wśród twoich koleżanek są psychopatki albo nawet, czy psychopatką jest twoja partnerka? Odpowiedź nie jest łatwa, bo zaburzenie to w przypadku kobiet objawia się nieco inaczej niż u mężczyzn. "Aby osiągnąć swoje cele, psychopatki częściej używają słów niż przemocy, co w działaniu odróżnia je od psychopatów płci męskiej" – wyjawił dr Boddy. Z jego obserwacji wynika, że kobiety dotknięte tym zaburzeniem sięgają po bardziej subtelne metody. To właśnie z tego powodu trudniej je zidentyfikować.
"Kobiety psychopatki częściej niż mężczyźni z tym zaburzeniem sięgają po przemoc psychiczną, emocjonalną oraz werbalną, którą stosują w związkach oraz relacjach. Nie cofają się również przed kłamaniem albo rozsiewaniem plotek dla osobistych korzyści" – stwierdził dr Boddy. Napady agresji, niekontrolowane wybuchy złości, przemoc fizyczna czy okrucieństwo to wśród psychopatek rzadkość. One raczej manipulują ludźmi, oszukują, kłamią, ale też uwodzą czy wręcz rozkochują w sobie mężczyzn. Oczywiście po to, by osiągnąć korzyści, a innych zniszczyć.
Źródło: www.aru.ac.uk