Poucza, ocenia, za bardzo się troszczy, a to wszystko dla twojego dobra. Uwaga, to czerwona flaga – wasz związek zmierza w złym kierunku. Sprawdź, co jeszcze świadczy o tym, że partnerka zaczyna ci matkować?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wyszedłeś z kumplami na piwo. Jeszcze na dobre nie zaczęliście gadać, a w twojej kieszeni dzwoni telefon. Tak, to twoja ukochana. Dzwoni, żeby przypomnieć, że jutro rano jedziecie do teściów, wybrać meble, kupić kafelki, więc nie powinieneś wracać zbyt późno, bo się nie wyśpisz. Jeśli masz sklerozę czy zaniki pamięci, to takie zachowanie jest akceptowalne, a nawet pomocne. Jednak jeśli oboje wiecie, że z twoją pamięcią jest wszystko w porządku, to należy to uznać za przejaw nadmiernej kontroli ze strony partnerki.
Tak chcesz się ludziom pokazać?! Chyba żartujesz
Szykujecie się do wyjścia do kina czy na spotkanie ze znajomymi. Ona lustruje cię wzrokiem i zaczyna wyliczankę – te spodnie to tylko do lasu, koszula czasy świetności ma już za sobą, buty niemodne. Do tego serdeczna prośba o skorzystanie z maszynki do golenia i grzebienia. Kojarzy ci się to z dzieciństwem, kiedy mama kazała włożyć kalesonki, żebyś nie zmarzł? I słusznie. Tyle że nie jesteś już małym chłopcem i wiesz, jak chcesz się ubrać.
Ta koszulka to już się tylko na szmatę nadaje
Chyba każdy facet ma na dnie szafy t-shirt, który jest jak relikwia. Stary, niemodny, sfatygowany, ale budzący przyjemne wspomnienia. Partnerka powinna wiedzieć, że to skarb i świętość. Jeśli więc przyjdzie jej do głowy, by tę koszulkę wyrzucić albo przerobić na ścierkę, to znak, że weszła w rolę matki i to za bardzo.
Nie, to nie tak było
Siedzicie w gronie rodziny bądź znajomych. Opowiadasz jakąś historię. I nagle się dowiadujesz, że wszystko źle zapamiętałeś, mylisz miejsca i fakty. Twoja partnerka wie lepiej, jak to było i na bieżąco poprawia, uzupełnia, ubarwia. No niby chce ci pomóc, stara się, by twoja opowieść porwała słuchaczy. Ale bez tej pomocy też dałbyś sobie radę, prawda?
Bądź miły
Na pewno pamiętasz z dzieciństwa, jak rodzice uczyli cię, że należy mówić "dzień dobry" sąsiadom, podawać rękę na powitanie i pomagać staruszkom nosić siatki z zakupami. Twoja partnerka jakoś jednak nie wierzy, że odebrałeś lekcje dobrego wychowania i robi ci powtórkę. To zdarza się zwykle przed spotkaniem z jej rodziną czy koleżankami. "Bądź miły", "zagaduj", "uśmiechnij się", "nie garb się". Brakuje jeszcze tylko "nie dłub w nosie" i "nie mlaskaj przy jedzeniu" i znów poczułbyś się jak mały chłopiec.
Nie masz na co wydawać pieniędzy?
To prawda, że niektórzy faceci to gadżeciarze, którym zdarzają się nierozsądne zakupy. I to może być irytujące, zwłaszcza kiedy domowy budżet jest skromny. Ale jeżeli od czasu do czasu sobie coś kupisz, a partnerka ci to wypomina i rozlicza z każdego grosza, to też jest irytujące. I, co tu kryć, źle wróży na przyszłość.
Kontrola osobista
Najmocniejszym sygnałem alarmowym jest jednak grzebanie w twoim komputerze i telefonie. Jeśli twoja partnerka zagląda w twoje maile, czyta sms-y i wiadomości w komunikatorach, sprawdza historię przeglądania stron internetowych, to wiedz, że jest to najbardziej czerwona z czerwonych flag. Takie zachowanie da się jeszcze jakoś zrozumieć, jeśli w przeszłości ją oszukiwałeś, miałeś romans czy w inny sposób nadużyłeś zaufania. Ale jeśli zawsze byłeś w porządku, a partnerka i tak chce kontrolować to, z kim rozmawiasz, do kogo piszesz i jakie strony odwiedzasz, to czas się zastanowić, czy ten związek ma sens.