Synoptycy coraz śmielej ostrzegają nas o nadejściu mroźnej i śnieżnej zimy. To złe wieści m.in. dla kierowców, którym takie warunki potrafią nieźle uprzykrzyć życie. Na szczęście są sposoby, żeby sobie z tym poradzić.
Reklama.
Reklama.
Chociaż nadal trwa kalendarzowa jesień, to zima w Polsce już się zaczęła i może nas jeszcze nie raz zaskoczyć. Synoptycy w całym kraju ostrzegają, że w drugiej połowie grudnia będą czekać nas solidne opady śniegu i mrozy – w niektórych regionach dochodzące nawet do – 15 stopni Celsjusza.
Dla wielu kierowców takie warunki stanowią nie lada wyzwanie. Zamarznięte szyby, problemy z akumulatorem to tylko niektóre z problemów. Jak sobie zatem z tym radzić? Podpowiadamy.
Zainwestuj w gumy – unikniesz wypadku
Wymiana opon na zimowe to chyba najważniejsza czynność, jaką należy wykonać przed mroźnym sezonem. Co prawda znajdą się kierowcy, którzy jeżdżą na oponach letnich lub tzw. całorocznych, ale to tylko proszenie się o kolizję. Opona zimowa, aby najlepiej spełniała swoje zadanie, powinna posiadać bieżnik o głębokości nie mniejszej niż 3,5-4 mm. Pamiętajmy też o kontroli opon. Spadek temperatury o 10 stopni Celsjusza powoduje, że ciśnienie w oponach spada o 1 bar. Wpływa to negatywnie na stabilność samochodu - zmniejsza się jego przyczepność i zwiększa droga hamowania.
Padł akumulator? Nie panikuj
Akumulator latem, przy temperaturze 25 stopni Celsjusza ma 100 procent pojemności elektrycznej. Kiedy nadchodzą mrozy, jego sprawność spada. Przy temperaturze -10 st. posiada 80 proc. pojemności, a przy większych mrozach ta wartość może spaść nawet do 60 proc.
W sytuacji, kiedy nasz akumulator nie będzie w stanie odpalić silnika, nie należy dopuścić do
całkowitego rozładowania. Tutaj możliwości jest kilka. Możemy uruchomić samochód za pomocą kabli rozruchowych lub prostownika, choć nie każdy posiada takie gadżety w swoim zestawie. Inną opcją jest tzw. samostart - łatwopalny preparat w spreju, który aplikuje się do dolotu przy próbie rozruchu. Tę opcję stosuje się w starszych autach. W nowszych modelach jest to zdecydowanie odradzane.
Jeśli nie jesteśmy daleko od domu, to najbezpieczniejszą opcją będzie zaniesienie tam akumulatora i podładowanie. W innym przypadku możemy też wezwać pomoc drogową.
Nie musisz skrobać szyb
Każdy kierowca zna uciążliwy rytuał porannego skrobania szyb przed wyjazdem do pracy. Zadanie nie należy do najłatwiejszych, a jeśli zrobi się to nieumiejętnie, można doprowadzić do uszkodzenia uszczelek, lakieru czy porysowania szyb. Wszelkiej maści odmrażacze sprawdzają się, ale tylko w przypadku szronu. Z lodem nie radzą już sobie tak dobrze. Dobrym sposobem w tym przypadku jest przygotowanie „domowej mikstury” do której potrzeba nam zaledwie dwóch składników – wody i alkoholu. Ów składniki należy zmieszać w butelce z atomizerem (spryskiwaczem) w odpowiednich proporcjach – 3/4 alkoholu i 1/4 wody. Później wstrząsnąć, żeby wszystko się zmieszało, spryskać powierzchnię szyby i poczekać kilka minut.
Niektórzy kierowcy stosują też metodę polegającą na schłodzeniu wnętrza auta przed końcem podróży. Chodzi o to, żeby przez kilka ostatnich minut jazdy, zamiast ciepłego nawiewu, skierować na szyby chłodniejsze powietrze. W konsekwencji samochód będzie stygł, śnieg nie stopi się od razu na szybie, a spływająca woda po chwili nie zmieni się w lód. Kolejną opcją jest wejście do auta, włączenie silnika i skierowanie ciepłego nadmuchu na szybę. W tym przypadku proces ten nieco potrwa, ale będzie bezpieczny zarówno dla szyby, jak i wycieraczek. Gumowe pióra wycieraczek na mrozie stają się twarde i kruche. Kiedy przymarzną do szyby łatwo je zniszczyć.
Kiedy nie możesz otworzyć auta
Co w sytuacji, kiedy nie możesz dostać się do swojego samochodu, bo przymarzł zamek? Specjalny odmrażacz przecież nie należy do akcesoriów, które każdy z nas nosi w kieszeni. W tym przypadku skuteczne będą jakiekolwiek preparaty odkażające z dużą zawartością alkoholu. Pamiętajmy jednak, że później powinno się użyć też smaru do zamków, bo nawet taki improwizowany odmrażacz może wypłukać warstwę ochronną z mechanizmu.
Te akcesoria przydają się zimą
Na koniec przedstawiamy wam „niezbędnik” kierowcy podczas zimowych wojaży. Te akcesoria mogą bardzo ułatwić nam życie: