logo
Sonda New Horizons wystartowała w kierunku Plutona w 2006 roku NASA
Reklama.

NASA eksploruje krańce Układu Słonecznego za pomocą międzyplanetarnej sondy New Horizons. Urządzenie po raz pierwszy przeleciało obok Plutona w lipcu 2015 roku, jednak nie zdołało wówczas znaleźć się na jego orbicie.

Ostatnio amerykańscy naukowcy po raz kolejny zbliżyli się do karłowatej planety, czego efektami pochwalili się na Instagramie. Jak wyjaśnia NASA w swoim wpisie, statek przeleciał w odległości 35 445 kilometrów od Plutona. Na zdjęciu widać m.in. gigantyczny lodowiec w kształcie serca złożony z azotu i metanu. Jego wielkość porównano do Teksasu i Oklahomy – ponad 876 tys. km kw. Powierzchnia planety jest spękana i pokryta kraterami, zabarwiona głównie na biało i mieniąca się w brązowo-czerwonych odcieniach.

logo
fot. NASA

Do 2006 roku Pluton uznawany był za dziewiątą planetę Układu Słonecznego. Później naukowcy nadali mu status planety karłowatej. Ma nieco ponad 2250 km średnicy, czyli ok. 2/3 szerokości Księżyca. Panują na nim bardzo niskie temperatury – ok. -232 stopni Celsjusza.

Sonda New Horizons, za pomocą której udało się sfotografować Plutona, jest pierwszą, która odwiedziła tamte krańce kosmosu. Następnym celem statku należącego do NASA jest zbadanie Pasa Kuipera – uważanego za siedlisko małych obiektów pozostałych po powstaniu Układu Słonecznego.

Czytaj także: