Mówi się o tym, pisze się o tym materiały, własna matka czasem powie, że "jak urodzi się dziecko, to zobaczysz" a ty i tak w to nie wierzysz. Kryzys po narodzinach pierwszego dziecka jest czymś normalnym. Tylko rzadko który z rodziców, a w szczególności ojców, spodziewa się, że przyjdzie tak szybko.
Reklama.
Reklama.
Gdyby nie wydziały psychologi rozsiane po całym świecie, nie wiedzielibyśmy, jak bardzo my i nasze związki bywamy pokręceni i niezrozumiani. Badacze Uniwersytetu Alexandru Ioana Cuzy w Jassy w Rumunii zebrali do kupy wszystkie analizy satysfakcji małżeńskiej przeprowadzone w ciągu ostatnich 30 lat, a nawet kilka starszych. I oto co im z tych tabelek wyszło.
Kryzys w związku po narodzinach dziecka
Autorka badania Ionela Bogdan i jej współpracownicy przeanalizowali łącznie 49 badań, które obejmowały 106 niezależnych próbek i 145 139 indywidualnych uczestników. Wybrali te dotyczące satysfakcji ze związku po narodzinach pierwszego dziecka. Mierzono w nich stopień zadowolenia zarówno przed, jak i po porodzie. Więc jak widzicie, badacze mieli solidne podstawy to wysnucia wniosków.
Bardzo smutnych niestety. Okazuje się, że w ciągu roku od ciąży do urodzenia dziecka zadowolenie ze związku leci u rodziców mocno w dół. W niektórych przypadkach krytycznie obniża się poziom szczęścia odczuwanego w relacji.
To kobiety zwykle oceniają poziom zadowolenia jako niższy po urodzeniu dziecka. Dotyczy to 80 proc. matek i tylko 50 proc. ojców. W dodatku u mam wskaźnik spada dramatycznie nisko i szybko, ojcowie śledzą powolne zmiany, które chylą ich związek ku upadkowi albo w ogóle nie zauważają problemów.
Naukowcy wskazują, że im szybciej para zajdzie w ciążę po sformalizowaniu związku, tym szybciej ta relacja się rozpadnie. Szacują, że ciąża w 3 pierwszych latach po wzięciu ślubu może skutkować równie szybkim rozwodem.
Niektóre z badań pokazują, że czasem nawet nie trzeba mieć dzieci, żeby poczuć, że coś się w relacji nie zgadza. Elisabeth M. Lawrence wykazała ze swoimi współpracownikami w 2008 roku, że spadek satysfakcji małżeństwa jest uniwersalny i dotyczy także bezdzietnych par. Po 11 miesiącach relacji nie jest już tak kolorowo, jak przed założeniem "złotego pierścionka".
Jak przezwyciężyć kryzys po narodzinach dziecka?
Ale dosyć czarnowidztwa. Niektóre z badań cytowanych przez Bogdan, pokazują, że trend może się odwrócić. Proces przystosowawczy do rodzicielstwa trwa od początku ciąży do ukończenia przez dziecko 2. roku życia. Co prawda ankiety mówią o tym, że w kolejnych latach konflikt między rodzicami może się nasilać, ale przynajmniej możemy ci powiedzieć, nad którymi strefami musisz pracować, jeśli zależy ci na utrzymaniu relacji z matką twoich dzieci. Są to:
negatywna komunikacja - lepiej uważaj na to, co mówisz, oraz wracaj do partnerki z komunikatem, jak ty odbierasz jej słowa. Gdy jest ci przykro, powiedz, że jest ci przykro;
stres rodzicielski - każdy z rodziców wariuje na punkcie swojego dziecka, ale zwykle robią to w inny sposób, na przykład mamy kochają czapeczki, a tata porządne jedzenie bez zrzucania talerza ze stołu. Dlatego ustalenie wspólnego frontu oraz zasad wychowywania dziecka jeszcze przed jego narodzinami są tak ważne, ale wszystko można nadrobić w boju;
intymność pary - seksualność i erotyzm to bardzo ważne strefy związku i gdy z sypialni wieje chłodem albo zapachem pieluchy, nie da się rozpalić ognia namiętności. Przyda się dużo otwartości, wylanych łez i odbudowywania pewności siebie, żeby zaczęło się dziać.
Nie będzie łatwo, w szczególności, jeśli doprowadziliście do tego, że nie bardzo wam się teraz układa. Jednak dzięki przytoczonym badaniom wiesz, że twoja partnerka niemal na pewno odczuwa niższą satysfakcję ze związku niż ty. To dobry moment, żeby położyć dziecko spać, usiąść na kanapie i tym razem nie zasnąć ze zmęczenia, ale pogadać o tym, jak pierwszy rok życia waszego dziecka wyglądał "oczami" waszej relacji.