logo
Niby pracują krócej, ale są stanie zrobić znacznie więcej. fot. unsplash
Reklama.
  • Krótszy tydzień pracy to już nie tylko nikłe marzenie, a pieśń niedalekiej przyszłości.
  • Coraz więcej firm zauważa szereg korzyści płynących z 4-dniowego tygodnia pracy.
  • Brytyjczycy przeprowadzą największe badanie, by sprawdzić, jak dokładnie krótszy tydzień pracy wpływa na jakość wykonywanej pracy oraz samopoczucie pracowników.
  • Szukając równowagi

    Coraz częściej zwraca się uwagę na tzw. work-life balance, jednak czy to możliwe przy obecnym 5-dniowym systemie pracy? Wiele osób uważa, że nie. Przemęczeni, zdemotywowani pracownicy nie mają czasu i siły dla siebie oraz rodziny, a niewypoczęci po weekendzie wracają do pracy absolutnie bez werwy. Dlatego coraz więcej firm testuje 4-dniowy tydzień pracy. Natomiast w październiku rozpoczyna się największy eksperyment w historii sprawdzający, czy to rozwiązanie w ogóle ma sens.

    Brytyjczycy będą pracować krócej

    Do udziału w testowaniu 4-dniowego tygodnia pracy zgłosiło się 70 firm z Wielkiej Brytanii zatrudniających łącznie ponad 3300 pracowników. Podstawowym założeniem całego programu jest tzw. zasada 100-80-100. Co oznacza, że pracownicy mają otrzymywać 100 procent wynagrodzenia, pracując przez 80 procent czasu, w zamian za 100 procent wydajności. Od października tego roku przez pół roku pracownicy biorący udział w eksperymencie będą pracować zaledwie 4 dni (32 godziny pracy tygodniowo) i pobierać pełne wynagrodzenie. Nad eksperymentem swoją pieczę będą trzymać naukowcy z uniwersytetów w Cambridge i Oksfordzie, eksperci z Boston College oraz analitycy z think tanku Autonomy. To oni przeanalizują zebrane dane dotyczące: poziomu stresu, satysfakcji z pracy i życia, stanu zdrowia, jakości snu, możliwości podróżowania czy ryzyka wypalenia zawodowego. Podobne działania pilotażowe prowadzone są także w Australii i Nowej Zelandii.

    To działa!

    Natomiast 4-dniowy tydzień pracy był już testowany w Islandii. W eksperymencie wziął udział 1 proc. Islandczyków i okazało się, że dzięki skróconemu tytoniowi pracy są nie tylko szczęśliwsi, ale i bardziej wydajni w pracy. Belgowie także już mogą pracować 4 dni w tygodniu. To efekt uchwał belgijskiego rządu lutego. Pakiet reform pozwala na wykonywanie pracy przez 4 dni, jeśli w tym czasie pracownik wykona tyle samo zadań, co dotychczas robił przez 5 dni. Program funkcjonować będzie pilotażowo przez 6 miesięcy. Francja, Niemcy, Nowa Zelandia czy Finlandia, podejmuje aktywne próby pełnego przejścia na 4-dniowy tydzień pracy, mając nadzieję, że wpłynie to pozytywnie na stan emocjonalny pracowników i zwiększy ich produktywność.

    Firmy doceniają wolne

    Pracownicy znanej hiszpańskiej firmy odzieżowej Desigual zdecydowali w głosowaniu, że wolą mniej pracować, nawet kosztem niższej pensji. Za takim rozwiązaniem było aż 86 proc. załogi. Dlatego od ubiegłego roku zarabiają o 6,5 proc. mniej, ale mają więcej czasu na odpoczynek. Każda ze stron jest przekonana, że to rozwiązanie przyczyni się do poprawy równowagi między życiem zawodowym a prywatnym. Podobne rozwiązania testują lub wprowadzają inne duże korporacje, np. Dell, Unilever czy Panasonic. Jak wynika z badań HRK, firmy z dziedziny doradztwa w branży HR, w Polsce aż trzech na czterech Polaków chciałoby mieć 4-dniowy tydzień pracy. Warto zaznaczyć, że w Polsce są firmy, które poważnie myślą o wprowadzaniu rozwiązaniach work-life balance. Testowane są różne pomysły, głównie w branży IT.

    Skompresowany tydzień pracy, czyli 40 godzin tygodniowo rozłożone na 10-godzinne dni pracy. Druga opcja to skrócony tydzień pracy, czyli czas pracy zostaje skrócony do 32 godzin tygodniowo rozłożonych na 4 dni. Niektóre firmy również traktują piątki jako luźniejsze. Przeznaczone na planowanie pracy na kolejny tydzień, zebrania czy szkolenia. Problemem jednak nadal jest ogólne przyzwyczajenie branży i klientów do 5-dniowego tygodnia pracy.

    Rekruterzy zauważają również, że coraz częściej sami pracownicy, szczególnie z branży IT, dają 4-dniowy jako warunek przyjęcia oferty.

    Czytaj także: