Jeśli choroba zostanie wykryta wcześnie, możliwe jest pełne wyleczenie, niestety rak prostaty nadal jest głównym zabójcą mężczyzn. Dlaczego? Panowie unikają badań profilaktycznych, nawet gdy pojawią się pierwsze objawy, zwlekają z wizytą u specjalisty. Gdy w końcu trafiają do gabinetu, często jest już zbyt późno. Jednak problemem jest nie tylko męski wstyd.
Reklama.
Reklama.
Każdego roku w Polsce diagnozę "rak prostaty" słyszy ponad 16 tys. mężczyzn. Umiera ok. 6 tys. mężczyzn.
Choroba ta jest bardzo niebezpieczna, ale nie zawsze musi być śmiertelna.
Niezbędne są badania profilaktyczne, jednak wielu panów zgłasza się do lekarza, dopiero gdy choroba jest już w zaawansowanym stadium.
Męski zabójca
Rak prostaty jest jednym z najczęściej występujących nowotworów u panów. Szacuje się, że odpowiada on za ok. 20–23 proc. wszystkich nowotworów, które dotykają męskiej populacji. Każdego roku w Polsce około 16–19 tys. mężczyzn dowiaduje się, że ma nowotwór prostaty, a aż 5,5–6 tys. umiera. Jednak skala problemu jest znacznie większa.
W Europie jest w tej chwili ok. 2 mln mężczyzn ze zdiagnozowanym rakiem prostaty. Co istotne, w ostatnich latach liczba zachorowań rośnie, podobnie jak i śmiertelność spowodowana tym nowotworem. Z ok. 92 tys. zgonów rocznie jeszcze w 2010 roku zwiększyła się do 107 tys. w 2018 roku.
– Ta sytuacja jest nie do przyjęcia. Mamy lepsze narzędzia, lepsze metody leczenia, a jednak dzisiaj umiera więcej mężczyzn niż jeszcze kilka lat temu. W Anglii na raka prostaty umiera więcej mężczyzn niż kobiet na raka piersi. W Szwecji rak prostaty jest obecnie odpowiedzialny za największą liczbę zgonów nowotworowych wśród mężczyzn, przewyższając śmiertelność z powodu raka płuc. Z kolei w Niemczech rak prostaty jest drugą najczęstszą przyczyną zgonów, po nowotworach jelita grubego. Musimy coś z tym zrobić, podejmując pilnie wspólne działania – podkreśla prof. Hendrik Van Poppel, przewodniczący Europejskiego Towarzystwa Urologicznego, były przewodniczący Kliniki Urologii Szpitala Uniwersyteckiego Gasthuisberg w Belgii.
Profilaktyka to nie wstyd
Nowotwór wcześnie wykryty i poddany właściwemu leczeniu, dzięki nowoczesnym terapiom i nowym technologiom może być chorobą przewlekłą, a nie śmiertelną. To pewne, że panowie powinni zgłaszać się do urologa profilaktycznie, tymczasem takie wizyty wśród mężczyzn nadal budzą niepokój i wstyd.
Panowie zwlekają z umówieniem się na konsultację. Nawet gdy pojawiają się pierwsze niepokojące objawy, nie zawsze od razu zgłaszają się do lekarza. Dlatego rak prostaty wciąż jest wykrywany zbyt późno.
Jak widać po statystykach kampanie społeczne to stanowczo za mało. Akcje prowadzone latami w różny sposób i w różnych krajach nie przynoszą absolutnie żadnych efektów. Zdaniem ekspertów brakuje jednolitych zaleceń czy badań przesiewowych dla określonych grup wiekowych (podobnie jak jest w przypadku ma mammografii). Ujednolicony plan walki z nowotworem prostaty na poziomie wszystkich państw UE, jest niezbędny.
Ale problemem jest nie tylko wstyd. Gdy pojawiają się problemy, potrzebne są dokładniejsze badania. Niestety dostęp do diagnostyki obrazowej w Polsce nie jest taki prosty. Niezbędne także jest zwieszenie liczby urologów i specjalistów, którzy zajmują się urologią onkologiczną.
Na co należy zwrócić uwagę?
Po 30. roku życia praktycznie u wszystkich mężczyzn prostata zaczyna się rozrastać. Łagodny rozrost prostaty czasami może prowadzić do zwężenia cewki moczowej, a to z kolei stanowi przeszkodę dla odpływu moczu. Może pojawić się:
częstomocz,
gwałtowne parcie na pęcherz,
zmiana siły strumienia moczu, jego osłabienie lub przerywanie,
długi czas wydalania moczu,
uczucie zalegania po załatwieniu się,
wykapywanie lub nietrzymanie moczu.
Pojawienie się takich dolegliwości powinno zaniepokoić i skłonić do konsultacji z urologiem. Zdecydowanie do lekarza trzeba się udać, gdy pojawi się:
ból krocza, zewnętrznych narządów płciowych,
zaburzenia erekcji,
ból podczas wytrysku,
ból podczas oddawania moczu,
nieprzyjemne uczucie parcia na pęcherz.
Jednym z badań pozwalających na wczesne wykrycie raka prostaty jest badanie poziomu antygenu specyficznego dla prostaty PSA (Prostate Specific Antigen). Jest to badanie na podstawie próbki krwi, które mężczyźni po 40. roku życia powinni wykonywać raz w roku.
Panowie powinni również poddać się badaniu per rectum. Podczas badania prostaty lekarz sprawdza gruczoł pod kątem obecności w nim ewentualnych stwardnień, guzków lub innych zmian. W przypadku wykrycia nieprawidłowości może zlecić wykonanie badania USG lub biopsji gruczołu.