Płacz, rzucanie się w ramiona i zapieranie nogami w wejściu to jasny sygnał dla rodzica, że dziecko nie chce chodzić do przedszkola. Są też sygnały subtelniejsze, które mogą wskazywać, że w placówce nasze dziecko nie czuje się dobrze. Jak je rozpoznać i jak rozmawiać z dziećmi o niechęci do przedszkola? Oto najważniejsze rzeczy, na które powinniśmy zwrócić uwagę.
Zadawajmy dziecku otwarte i szczegółowe pytania, by dowiedzieć się, jak wyglądał jego dzień w przedszkolu.
Pytajmy także o przykre sytuacje, które wydarzyły się w placówce i dotyczyły naszego dziecka.
Kiedy dziecka diametralnie zmienia swoje zachowanie i z cichego, robi się głośne lub na odwrót, to sygnał dla rodziców, że dzieje się coś niedobrego.
Idzie pierwszy raz do przedszkola lub wraca na następny rok nauki i zabawy i się zaczyna już po 1 września. Słyszymy - "Nie chcę iść do przedszkola" - czy powinna zapalić nam się czerwona lampka?
I tak i nie. Jeśli zdanie pojawia się sporadycznie, to nie ma raczej się czym martwić. Jeśli wraca długoterminowo i intensywnie, to warto dowiedzieć się więcej na temat tego, co dzieje się w placówce.
Jak zapytać dziecko, co się dzieje w przedszkolu?
Po pierwsze - nie ma uniwersalnych pytań. Każde dziecko jest inne pod względem uczuciowym i językowym. Rodzic, który obserwuje i zna swoją pociechę, będzie wiedział, jak pytać, aby otrzymać odpowiedź.
Jednak są sytuacja i hasła, które poprawiają komunikację z dzieckiem. Można na przykład nawiązać do przedszkolnego dnia podczas zabawy.
Krótkie "jak było w przedszkolu?" to za mało, tym bardziej że dzieci odpowiadają "dobrze". Zacznijmy od pytań konkretnych np.: Czy Staś był dziś w przedszkolu? Co fajnego robiliście? Co miłego cię dziś spotkało? Co fajnego narysowałeś? Czy byliście na dworze? Z kim się bawiłeś? Co dobrego było na obiad?
Rozwijamy pytania, żeby otrzymać informacje dotyczące całego dnia.
Z drugiej strony, jeśli dziecko odpowiada, że było "dobrze", to może po prostu było dobrze i nie należy szukać dziury w całym. Prędzej czy później, gdy dziecko zaangażuje się w życie przedszkolne, samo zacznie opowiadać. Niekoniecznie w bezpośredniej odpowiedzi na nasze pytania, ale z "wolnej stopy", podczas zabawy czy spaceru z nami w weekend.
Pytajmy też o przykre dzieci. Nie bójmy się, że sformatujemy u dziecka właśnie takie postrzeganie przedszkola i nie dołożymy cegiełki do jego niechęci. Jeśli dzieje się coś niedobrego, musimy o tym wiedzieć.
Warto zadać bezpośrednie pytanie, czy coś przykrego spotkało dziecko.
Kiedy niechęć do przedszkola wskazuje na coś niedobrego?
Naszą uwagę powinny zwrócić objawy somatyczne- ból brzucha, wymioty, trudności ze spaniem, niechęć do jedzenia, moczenie nocne.
Kiedy dziecko diametralnie zmienia swoje zachowania i na przykład z aktywnego malucha staje się nagle wycofane lub gdy z cichego brzdąca w dziecko drażliwe i impulsywne, jest to znak dla rodziców, że dzieje się coś niedobrego.
Warto również obserwować rysunki dziecka i formy jego zabawy. Mogą pojawić się tam wskazówki dotyczące przeżywanych przez niego emocji.
Dziecko ma zawsze rację
Poszliście na rozmowę z wychowawczynią, ale ona mówi, że nic nie zauważyła. Zaczynacie się denerwować, że przedszkole swoje, a dziecko swoje. Czy powinno się bezwzględnie ufać dziecku, jeśli mówi o swojej niechęci do instytucji?
Przede wszystkim warto wyjaśnić skąd rozbieżność w wersjach wydarzeń. Dla nas, rodziców, dla nauczycielek, a wreszcie dla dziecka, wszystko może wyglądać inaczej i być inaczej odbierane.
Można umówić się na konsultację u specjalisty, by z perspektywy osoby niezaangażowanej w konflikt, przyjrzał się sytuacji. Wcześniej poprosić przedszkole o opinię w zakresie funkcjonowania dziecka w placówce.
Ciągle miejmy na tapecie zdanie dziecka. To ono jest przedmiotem problemu - doświadcza negatywnych emocji i niechęci, które długotrwale mogą wpłynąć na jego zdrowie psychiczne.
Coś się dzieje w domu
Czy sytuacja w domu może przełożyć się na niechęć do przedszkola? Duże przywiązanie do rodziców, ciekawsze zabawki, wreszcie poczucie bezpieczeństwa, którego nie ma nigdzie inaczej, wpływają oczywiście na to, jak dziecko czuje się i zachowuje poza domem.
Szczególnie wrażliwym momentem dla przedszkolaka jest pojawienie się na świecie brata lub siostry. Może wzmóc się u dziecka uczucie lęku separacyjnego. Lepiej wtedy nie przyspieszać "wyjścia" dziecka do przedszkola, a dać mu czas na oswojenie się z nową sytuacją.
Jak pomóc dziecku?
Aby zachęcić dziecko do chodzenia do przedszkola, należy pokazać, że placówka jest atrakcyjna. Znaleźć punk zaczepienia, który samo dziecko oceniło jako fajny - zabawki, przyjaciela, rozwiązywanie zadań/kolorowanki. Na tej podstawie budować pozytywny obraz przedszkola.
Pomocne mogą okazać się książeczki o przedszkolu. Innym sposobem będzie przedłużona adaptacja lub chodzenie dziecka tylko na pół dnia na zajęcia.
Oczywiście mówimy o sytuacji, gdy niechęć nie jest spowodowana zaniedbaniem ze strony placówki.