To ogólnopolskie #homeoffice2020 ma czasem zalety. Można na przykład pół dnia chodzić w piżamie albo ustawiać sobie pracę tak, by znaleźć czas i na maile, i na seriale. Są jednak te okropne telekonferencje, wtedy trzeba być ładnie ubranym, grzecznie siedzieć przed komputerem i udawać skupienie. A gdyby tak istniał jakiś prosty sposób, żeby się od tego wymigać?
Sposób oczywiście istnieje. Niespodziewanie, w ciągu paru dni wszyscy zostaliśmy zmuszeni przez sytuację do tego, żeby ]pracować z domu i wykorzystywać w pracy takie aplikacje jak Zoom.
Jak wiadomo, potrzeba jest matką wynalazków. Błyskawicznie zaczęliśmy kombinować, w jaki sposób oszukać programy do wideokonferencji, jak się wymigać od spotkań, ale w taki sposób, żeby nikt się nie zorientował, że nas nie ma przy komputerze.
Na mniej lub bardziej genialne patenty nie trzeba było długo czekać. Oto jeden z nich.
Amerykanin Matt Buckley znalazł na przykład prosty sposób na to, jak oszukać program Zoom. – Zwróciłem uwagę na funkcję ustawiania wirtualnego tła - powiedział Buckley w rozmowie z serwisem internetowym Vice.
- Niektórzy z moich kolegów wykorzystywali ją do tego, by ukryć bałagan w pokoju, Pomyślałem, że fajnie byłoby pobawić się tą funkcją i zobaczyć, co jeszcze można zrobić dzięki niej – powiedział Matt w wywiadzie.
Buckley wymyślił, jak dzięki tej funkcji ukryć swoją nieobecność na telekonferencji. Jako wirtualne tło można bowiem ustawić... własne zdjęcie. Ten filmik Matta wyjaśnia dobrze, jak działa ta funkcja.
Niestety ta opcja jest dodatkowo płatna, ale jeśli wykorzystujecie Zooma w pracy, warto sprawdzić, czy nie macie jej w pakiecie.
Nie namawiamy oczywiście do zaniedbywania obowiązków służbowych, ale czasami są sprawy niecierpiące zwłoki - na przykład, gdy wasze dziecko właśnie przymierza się do tego, by utopić w toalecie wasz smartfon. Wówczas trzeba działać zdecydowanie.