
Gry komputerowe to dla wielu ludzi coś złego, głupiego i wtórnego. To marnowanie czasu i szkodliwa rozrywka, która zaspokaja najniższe potrzeby, nie zapewniając przy tym rozwoju emocjonalnego czy intelektualnego. Oczywiście każdy ma prawo mieć swoje zdanie, ja też. Według mnie ci, którzy uważają, że gry komputerowe są prostą rozrywką, na którą szkoda czasu, to po prostu zakute pały.
Wychowawczyni z przedszkola w głowie miała zakodowane, że gry są złe, bo to rozrywka, która otępia. Druga dodała, że od gier człowiek głupieje.
Jako dziennikarz przez długi okres swojej „kariery” zajmowałem się tematyką gier wideo, dlatego od zawsze chciałem wprowadzić moje dzieci do tego świata. Włodek zaczął poznawać świat gier mniej więcej rok temu, testowo.
12-letni gracze mieli wyższy poziom kreatywności, a także chętniej rysowali i opowiadali historie, zadawali też pytania na temat przyszłości i potrafili ją sobie wyobrażać.