Jak ochodzić, to wtedy gdy jesteś na szczycie. Szwed Felix Kjellberg, znany jako „Pew Die Pie”, to najpopularniejszy obecnie youtuber na świecie. W podsumowaniu roku przedstawionym niedawno przez Youtube'a zajął pierwsze miejsce – jego kanał zanotował łącznie cztery miliardy wyświetleń.
Pew Die Pie wykorzystał ten moment, żeby ogłosić swoją decyzję o tym, że robi sobie wolne od aktywności w sieci. Szwed zapowiedział to w swoim najnowszym klipie.
„Myślę, że to świetny moment, by ogłosić komunikat specjalny. W przyszłym roku robię sobie przerwę od obecności na Youtubie. Chciałem uprzedzić was o tym, że podjąłem taką decyzję, bo jestem zmęczony. Bardzo zmęczony. Nie wiem, czy to widać. W przyszłym roku zniknę na dłuższą chwilę. Później wam to wyjaśnię” - powiedział Pew Die Pie.
30-letni Kjellberg to internetowy i popkulturowy fenomen. Na Youtubie jest obecny od 2010 roku. W tym roku osiągnął niesamowity wynik 100 milionów subskrybentów. Wśród twórców internetowych nie ma sobie równych, konkurenci notują wyniki mniej więcej o połowę niższe.
Jego znak rozpoznawczy to żarty, dla niektórych znakomite i inteligentne, dla innych co najmniej kontrowersyjne, na granicy dobrego smaku, mówiąc najdelikatniej. Jako twórca internetowy, Kjellberg jest bardzo specyficzny, ale w tym też tkwi zagadka jego fenomenu. „Wyróżnij się albo zgiń” – mawiają marketingowcy. Szwed postanowił się wyróżniać, i to bardzo.
Pew Die Pie dotąd publikował filmy codziennie ale, jak mówi, ma tego dosyć i chce odpocząć. Wpływ na tę zaskakującą decyzję zapewne ma fakt, że w tym roku Szwed się ożenił i coraz częściej zaczyna przebąkiwać o założeniu rodziny.
Codzienne vlogi wykończyły nie tylko Kjellberga. To w ogóle zmora youtuberów. Kierat codziennej kreatywności sprawia, że twórcy się zniechęcają albo wypalają. W listopadzie Krzysztof Gonciarz, jeden z najpopularniejszych polskich Youtuberów, też zrezygnował z codziennego publikowania filmów. Powód - ten sam, zmęczenie materiału.