Mamy dla was dwie wiadomości – dobrą i złą. Dobra jest taka, że już możecie składać zamówienia na Baby Yodę, najbardziej pożądaną przytulanka w galaktyce. Zła natomiast jest taka, że ten słodki maluch z serialu „Mandalorian" Disneya nie trafi do was pod choinkę.
Nie ma w tym roku bardziej pożądanej zabawki niż ten zielony stwór. Baby Yoda, postać z serialu „The Mandalorian” Disneya, w ciągu zaledwie kilku tygodni zrobił tak kolosalną karierę w mediach społecznościowych, że dzisiaj każdy chce go mieć – choć na razie jeszcze nikt nie może. Naprawdę nikt – nawet Dwayne "The Rock” Johnson musiał użyć Photoshopa, żeby zrobić sobie zdjęcie z małym Yodą.
Możemy wszyscy odetchnąć: w oficjalnym sklepie Disneya pojawiły się w końcu zabawki Baby Yoda, o których marzy każdy fan "Star Wars". Do sprzedaży trafiły dwie wersje figurek Funko – niższa o wysokości około 15 cm i 25-centymetrowa, w wersji powiększonej.
Jeszcze słodsza wydaje się maskotka Mattela, dzięki niej będziecie mogli poczuć się jak główny bohater serialu „Mandalorian”, który zaprzyjaźnia się z małym Yodą. Cena tej pluszowej maskotki to 24,99 dolarów. Figurki Funko kosztują z kolei 24,99 dolarów (większa) i 12,99 dolarów (mniejsza). Dodajmy, że ten rozkoszny stworek pakowany jest w pojemnik przypominający lewitującą kołyskę z serialu "Mandalorian". Nie może być lepiej.
Jedyne co popsuje zabawę fanom małego Yoda, to fakt, że na razie w sklepie Disneya ruszył tylko pre-order czyli zbieranie zamówień. Wysyłka maskotek rozpocznie się 4 stycznia 2020 roku. Tym samym nie ma co liczyć na to, że Baby Yodę znajdziecie w tym roku pod choinką.