W Los Angeles Zlatan był gwiazdą – tak jak wcześniej w Barcelonie, Manchesterze czy Mediolanie
W Los Angeles Zlatan był gwiazdą – tak jak wcześniej w Barcelonie, Manchesterze czy Mediolanie Fot: Zlatan Ibrahimovic/Facebook
Reklama.
Wczoraj gruchnęła wiadomość, że Zlatan Ibrahimovic będzie piłkarzem Hammarby IF, klubu z czołówki szwedzkiej ekstraklasy. Atmosferę podgrzał sam Zlatan pokazując na Instagramie koszulkę tego klubu ze swoim nazwiskiem.
Dzisiaj zagadka się wyjaśniła. Jeden z najlepszych piłkarzy świata, z pewnością jeden z najbardziej nieobliczalnych, po prostu kupił klub ze Sztokholmu.
W szczegółach wygląda to tak, że Zlatan kupił 50 procent udziałów w firmie, która jest współwłaścicielem stołecznego klubu. Ta z kolei należy do amerykańskiego koncernu sportowego AEG kontrolującego między innymi klub LA Galaxy. W Los Angeles 38-letni Szwed występował do 13 listopada tego roku (wtedy ogłosił rezygnację z gry w amerykańskiej lidze MLS).
Nowy nabytek Zlatana to jeden z najbardziej rozpoznawalnych klubów w Szwecji, w poprzednim sezonie zajął trzecie miejsce w tamtejszej ekstraklasie. Zlatan oczywiście decyzję o swoim zaangażowaniu w szwedzki futbol ogłosił w swoim stylu, a więc przez media społecznościowe.
A co z piłkarską karierą Ibry? Na razie o dalszych losach Szweda nie wiadomo nic. Mówi się, że mógłby wrócić do którejś z głównych europejskich lig, ale to jedynie plotki. Zlatan przyzwyczaił jednak kibiców do tego, że jest nieobliczalny jako piłkarz i potrafi zaskakiwać decyzjami.
Czy jednak dla 38-letniego napastnika, w przeszłości gwiazdy między innymi Interu Mediolan, Barcelony czy Manchesteru jest jeszcze miejsce w futbolu? Oby tak, bo bez Ibry piłka nie będzie już taka sama.