Reklama.
To jest najbardziej nieoczywista serialowa informacja jakiej można by się spodziewać w tym roku. W oczekiwaniu na „Wiedźmina” zapomnieliśmy w ogóle o tym, że poza nim istnieje świat. A on rzeczywiście istnieje – i wygląda na to, że kroi się nam kolejna produkcja, którą będziemy się emocjonować.