Publikowanie zdjęć
Zdjęcie opublikowane w mediach społecznościowych przestaje należeć wyłącznie do nas. fot. ua_Bob_Dmyt_ua/Pixabay
REKLAMA

Specjaliści od lat nawołują i przestrzegają, by rodzice nie udostępniali zdjęć dzieci w sieci. By nie pokazywali ich całemu światu. Jak wiadomo, w internecie nic nie ginie i nawet zdjęcie, które zdecydujemy się usunąć, być może na zawsze pozostanie w wirtualnej rzeczywistości.

Wszystko stało się zbyt powszechne

Umieszczanie zdjęć w mediach społecznościowych stało się bardzo powszechne. Każdego dnia na Facebook przesyłanych jest około 350 milionów fotografii. Zdjęcia udostępniane są całemu światu, nawet tej części, przed którą rodzice chcieliby chronić swoje pociechy. Zdarza się, że niektóre szczegóły widoczne na zdjęciu zdradzają wiele – zbyt wiele, a tym samym odnalezienie takiego dziecka nie stanowi żadnego wyzwania.

– Duże firmy technologiczne mogą wykorzystywać dane zebrane ze zdjęć do manipulowania dziećmi za pomocą coraz bardziej wyrafinowanych technologii rozpoznawania twarzy (…) – mówi Ted Leonard, dyrektor generalny usługi hostingu zdjęć Photobucket.

– Big tech ma mnóstwo informacji o nas i o tym, kto jest na naszych zdjęciach. Rozpoznawanie twarzy pozwala innym rozpoznać nasze dzieci – dodaje Leonard.

Zastanów się dwa razy

Choć może nie każdy zdaje sobie z tego sprawę, to zdjęcie opublikowane w mediach społecznościowych przestaje należeć wyłącznie do nas.

- Technicznie rzecz biorąc, za każdym razem, gdy przesyłasz zdjęcie do serwisu społecznościowego, to on staje się właścicielem praw, które może wykorzystać w dowolny sposób, jaki uzna za stosowny – podkreśla Shayne Sherman, dyrektor generalny Techloris.

Zachowujemy prawa autorskie do zdjęcia, ale to serwis mediów społecznościowych, na którego serwerach znajduje się obraz, jest właścicielem licencji.

Giganci technologiczni, tacy jak Google czy Facebook, zbierają ogromne zasoby danych osobowych ze zdjęć czy informacji dostępnych w mediach społecznościowych. Dane osobowe mogą zostać udostępnione np. reklamodawcom, organom ścigania i innym agencjom rządowym.

"Prywatne" to czasami za mało

Badanie przeprowadzone w 2019 roku na zlecenie wyszukiwarki Duck Duck Go wykazało, że prawie 80 proc. respondentów dostosowało ustawienia prywatności w serwisach społecznościowych. Niestety, zmienienie ustawień prywatności nie zawsze zapewnia prywatności zdjęć.

– Nie ma znaczenia, w jaki najbezpieczniejszy sposób publikowałeś zdjęcia w internecie. Co tydzień wykrywane są nowe luki w aplikacjach i urządzeniach – mówi Harman Singh, dyrektor brytyjskiej firmy zajmującej się bezpieczeństwem cybernetycznym, The Cyphere.

Przemoc seksualna

Amerykańska organizacja zapewniająca wsparcie i pomoc ofiarom przemocy seksualnej i ich bliskim RAINN donosi, że 93 proc. nieletnich ofiar, które zostały wykorzystane seksualnie, zostało wykorzystane przez kogoś, kto je znał. Zdjęcia dzieci umieszczane w mediach społecznościowych mogą ułatwić sprawcom wtargnięcie w ich życie.

Źródło: Fatherly.com, Digitalinformationworld.com

Czytaj także: