Oni uważają się za czułych i wyrozumiałych, one, że faceci są opiekuńczy, choć przewrażliwieni na swoim punkcie. Według tych badań kobiety zupełnie nie szukają człowieka sukcesu z sześciopakiem. Duża grupa mężczyzn zdaje sobie sprawę z tego, że naciąga trochę prawdę, szukając partnerki, bo co trzeci z nich przyznaje, że obniża poprzeczkę w staraniach.
Jak oceniają się mężczyźni?
Wyniki badania My Manly Way przeprowadzonego na zlecenie marki Bulldog pokazują, że mężczyźni będący w związku postrzegają siebie jako opiekuńczych i uczuciowych (blisko 33 proc.).
Prawie tylu samo uznało siebie za rozsądnych (30 proc.), uczuciowych (27 proc.) i wyrozumiałych (27 proc.).
Jak to się ma do odpowiedzi kobiet? Jedynie co piąta z nich uważa, że jej partner jest dojrzały, 17 proc. twierdzi, że jest przewrażliwiony na krytykę, a 15 proc. jest zdania, że boi się ujawnić swoje słabości.
- Mierzymy się dzisiaj z nadmiernym egocentryzmem, który powoduje obronne, niedojrzałe emocjonalnie uwrażliwienie na swoim punkcie i lęk przed negatywną oceną, co obniża poziom zaangażowania oraz buduje niechęć do współpracy - mówi Marzena Mawricz, psycholożka.
A ona oczekuje, aby jej partner był opiekuńczy (51 proc.), uczuciowy (35 proc.), dojrzały (34 proc.), rozsądny i wyrozumiały (po 31 proc.).
- Żyjemy w czasach, w których oczekiwania względem mężczyzn znacznie wzrosły, ponieważ zmieniające się kobiety potrzebują zmian w postawach swoich partnerów. Jednak źródło problemu leży w tym, że bardzo dążymy do partnerstwa, opartego na równym i sprawiedliwym podziale ról. Co jest po prostu niemożliwe, ponieważ nie da się wszystkich obowiązków rozłożyć po równo, a konsensus tkwi we współpracy opartej o wzajemną empatię - dodaje Mawricz.
I radzi, aby kobiety i mężczyźni zaczęli rozmawiać ze sobą bardziej otwarcie, a co jeszcze ważniejsze, dali szansę drugiej osobie i zaufali, że oczekiwania mogą być spełnione wedle jej własnego pomysłu.
Czego w mężczyznach szukają kobiety?
Kobiety oczekują od swoich partnerów znacznie więcej niż jeszcze kilka lat temu. Zakres tych oczekiwań obejmuje atrakcyjność fizyczną, odpowiednią pielęgnację i higienę, ale też aktywność fizyczną, zdrowy wygląd czy odpowiedni status społeczny.
Jednocześnie od mężczyzn oczekuje się partnerstwa oraz bliskości i zrozumienia. Ideałem współczesnej kobiety jest „czuły barbarzyńca” - mężczyzna, który z jednej strony jest opiekuńczym partnerem i rodzicem, z drugiej zaś człowiekiem asertywnym i zaradnym zawodowo.
Wyniki w konkretnych grupach wiekowych pokazały, że opiekuńczość, której szukają kobiety w wieku 25-34 lat jest na liście męskich zalet, które zauważają u siebie mężczyźni dopiero na 4. miejscu.
Kobiety szukają dojrzałości (34,7 proc.), rozsądku (27,1 proc.) i gospodarności (18,6 proc.). Na dalszy plan schodzą niezależność czy nieomylność. A podawana z ust do ust fraza, że kobiety interesuje tylko człowiek sukcesu, dotyczy jedynie 11 proc. respondentów.
A co dostają?
Na przestrzeni ostatnich kilku lat obserwujemy, że świat męskiej pielęgnacji uległ wyraźnej zmianie. Blisko połowa mężczyzn (49 proc.) przykłada dużą wagę do wyglądu, a aż 64 proc. przyznaje, że dba o wygląd i odpowiednią pielęgnację swojego ciała.
Niestety 37 proc. kobiet przyznaje, że dbałość mężczyzny o swój wygląd słabnie, gdy znajduje się on w stałym związku, a jedna na osiem kobiet potwierdza, że temat męskiej pielęgnacji był przyczyną sporu w jej związku. Zgadzają się z tym także panowie – blisko co trzeci respondent wskazał, że będąc w stałym związku przykłada mniejszą wagę do swojego wyglądu.
W okolicach 30-tki kobiety zaczynają też zauważać, że ich partner jest podatny na nałogi (np. alkohol, Internet, gry komputerowe, hazard).
Nie od dziś wiemy, że czasami nawet Książę z Bajki ("Shrek") nie daje rady sprostać oczekiwaniom kobiet jego życia. Może więc czas je porzucić? Zostawmy sobie opiekuńczość i wyrozumiałość, bo akurat ta przyda się każdemu z nas po dwóch latach pandemii i nabraniu nowego wymiaru dziwactw.