Cheat day vs. wyrzuty sumienia. Czy na diecie trzeba czasem spuścić parę i najeść się pod korek?

Aneta Zabłocka

21 lutego 2022, 11:36 · 3 minuty czytania
Pamiętam, że moja przyjaciółka swego czasu uprawiała bikini fitness, przygotowywała się do zawodów juniorów i jadła głównie ryż z brokułami i kurczakiem. Szczerze nie mogła na to patrzeć. Odliczała dni do "cheat daya", w którym szłyśmy do chińskiej knajpy, by zalać całotygodniowego kurczaka sosem chili i zupą pho.