Dzieci zarzynają internet, opowiadając szczegółowo memy. To prawda. W końcu wyłączasz się na ich paplaninę i tylko przytakujesz. Uważaj jednak, bo możesz przeoczyć coś bardzo ważnego. W Polsce jak w żadnym innym kraju popularny jest patostreaming, a to jest coś, czego twoje dziecko z pewnością nie powinno oglądać.
W czasie pandemii posadziliśmy nasze dzieci przed komputerami i zamknęliśmy oczy na to, co robią. Chcieliśmy mieć spokój, żeby pracować w spokoju, w poczuciu, że dzieciaki uczą się i korzystają z nieszkodliwej rozrywki. Stało się jednak inaczej.
To wulgarne filmy lub transmisje online, prezentujące zachowania uznawane za szkodliwe i destrukcyjne: upijanie się do nieprzytomności, zażywanie narkotyków i innych substancji psychoaktywnych, przemoc fizyczną, psychiczną i seksualną, poniżanie i lekceważenie innych, okrucieństwo wobec zwierząt. W oczywisty sposób przedstawiane podczas nagrań zachowania przekraczają normy społeczne, prawne, moralne, a wreszcie etyczne i estetyczne.
Rafonix, Gural, Rafatus, Medusa, Daniel Magical to najpopularniejsi patostreamerzy w Polsce. W próbach banowania ich treści bezsilny jest nawet gigant YouTube. Mimo regulaminy serwisu, który zabrania pokazywania pornografii, treści wulgarnych i promocji alkoholu nie może blokować każdego filmu.
Przede wszystkim ze względu na wielkość nie jest w stanie kontrolować wszystkich wideo wrzucanych na platformę. Ponadto patostreamerzy mają ogromną rzeszę oglądających, którzy czerpią satysfakcję z oglądania patologii na ekranie. Nie dość, że nie zgłaszają szkodliwych treści, to powielają je i umieszczają na własnych kanałach.
Popularność patostreamów w Polsce
W badaniu NASK "Rodzice nastolatków 3.0" 23,4% nastolatków potwierdziło, że ogląda patotreści. A jedynie 11,8% rodziców stwierdziło, że ich dzieci mają styczność z takimi materiałami.
Z raportu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę wynika, że skala tego problemu jest duża i powinna budzić niepokój rodziców, nauczycieli i wychowawców.
Aż 84% badanej młodzieży w wieku 13–15 lat przyznaje, że słyszało o patotreściach, a 37% deklaruje, że ogląda takie materiały. Niemal co drugi nastolatek (43%) ma kontakt z patotreściami przynajmniej raz w tygodniu.
Dzieci i młodzież często traktują je jako dobrą zabawę i rozrywkę. Tego rodzaju przekazy wpisują się bowiem w typową dla nastoletniego wieku potrzebę eksperymentowania i podejmowania ryzykownych zachowań. Dlatego właśnie patostreamy są tak niebezpieczne.
– Młody odbiorca jest bardzo podatny na manipulacje informacyjne. Nieprawdziwe wiadomości publikowane online mogą zachęcać do podejmowania działań zagrażających zdrowiu, a nawet życiu – mówi Anna Borkowska, psycholog i ekspertka Akademii NASK.
– Bardzo ważne jest, aby nie krytykować dziecka, nie oceniać i nie obwiniać za zdarzenie, w wyniku którego miało ono kontakt z treściami, powodującymi u niego lęk, niepokój, czy naruszającymi jego spokój psychiczny. Daj szansę swojemu dziecku i wysłuchaj, co się dokładnie wydarzyło, z jakimi emocjami się zmaga. Wytłumacz mu sytuację, w której się znalazło – dodaje Anna Borkowska z Akademii NASK.