– Wszystko zaczyna się od rozmowy – mówi Michał. – Nie ma znaczenia, co będziesz myślał o swojej roli ojczyma w życiu dziecka, które nie jest twoje. Liczy się to, co myśli jego matka. To ona dyktuje warunki i ustala zasady.
Michał spotyka się ze swoją dziewczyną od trzech lat. Poznali się, gdy kończyli studia. Pierwsza randka szybko zamieniła się w kolejne i wkrótce narodził się związek.
Na początku Michał nie przejmował się za bardzo tym, że jego dziewczyna ma roczne dziecko. Nie wiedział, jak ich związek się rozwinie, ale po pół roku uświadomił sobie, że jeśli z ich relacji może wyniknąć coś poważnego, musi zastanowić się nie tylko, jakim będzie partnerem, ale czy będzie w stanie pełnić rolę ojczyma dla syna swojej partnerki.
Nie ma nic złego w zadawaniu nawet najgłupszych pytań. Jeśli chcesz brać udział w życiu i wychowaniu dziecka, nie możesz próbować ingerować w rzeczy, które, w opinii matki tego dziecka, nie powinny cię dotyczyć. Możliwe, że za jakiś czas będziecie mieli te same prawa w waszej rodzinie, ale na początku musisz mieć świadomość, że twoją rolę wyznacza ta druga osoba.